Internet jest jednym z najbardziej wciągających mediów. Można w nieskończoność przechodzić ze strony na stronę, poznawać nowe osoby i dyskutować z nimi głównie przez komunikatory internetowe. Również sieciowe gry, w których może uczestniczyć wielu graczy jednocześnie, są bardzo wciągające. Takie rzeczy łatwo uzależniają nawet dorosłych, a co dopiero dzieci.
Należy pamiętać, że nadużywanie korzystania z Internetu może powodować wiele problemów natury psychospołecznej. Na przykład internetowe kontakty - na ogół płytkie - mogą utrudnić dziecku nawiązywanie bliższych kontaktów w rzeczywistości. Oprócz tego, niekontrolowane korzystanie z Internetu może być przyczyną słabych wyników w szkole. Innym niebezpieczeństwem mogą być programy P2P, P2 Mail, służące do wymiany plików, czy serwisy www mające podobne przeznaczenie typu: RapidShare, MegaUpload, FileFactory, HotFile, DepositFiles i inne. Mogą one posłużyć dziecku do nielegalnego ściągania i udostępniania pirackich materiałów, co jest niezgodne z prawem. Ponadto we wszelakich systemach wymiany plików prym wiodą pornograficzne filmy i zdjęcia, co zwiększa zagrożenie dla korzystającego z nich dziecka. Komputer jednak to nie tylko surfowanie w sieci, to także gry. By ustrzec najmłodszych przed występującą w niektórych grach przemocą czy wulgarnym językiem, warto dokładnie zapoznać się z oznaczeniami umieszczonymi na opakowaniu, a jeśli takich oznaczeń nie ma, lepiej zrezygnować z zakupu.
O treściach zawartych w grze informują oznaczenia ustanowione przez Europejską Federację Oprogramowania Internetowego. Jeśli na pudełku znajduje się napis 3+ czy 7+, oznacza to, że gra nie zawiera treści szkodliwych dla dzieci w tym wieku. Zawarte w grze treści opisują także inne piktogramy, symbolizujące wulgarne słownictwo, dyskryminację czy strach. By jak najlepiej dostosować grę do wieku dziecka, warto zwrócić uwagę na stopień trudności, o którym informuje dodatkowe oznaczenie, np.: „od 6 lat”, a także na wersję językową: naklejka „PL - polska wersja językowa” występuje na programach w pełni zdubbingowanych, a naklejka „PL - polska wersja kinowa” na tych, na których pojawiają się napisy.
Chrześcijaństwo bez judaizmu nie istnieje, a współczesny antysemityzm nosi znamiona dawno potępionej herezji - piszą członkowie Koła Naukowego Teologów KUL w nowym stanowisku dotyczącym dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Autorzy dokumentu, powołując się na nauczanie Soboru Watykańskiego II, podkreślają, że dialog z Żydami nie jest opcją fakultatywną, lecz koniecznością dla duchowego zdrowia Kościoła. Poruszono także kwestie stosunku katolików do święta Chanuki oraz literatury talmudycznej, przestrzegając jednocześnie przed postawą „ciasnego symetryzmu” w relacjach międzyreligijnych.
- W odpowiedzi na list otwarty przeciwko rokrocznemu obchodzeniu żydowskiego święta Chanuki na KUL, jako teolodzy postanowiliśmy dokonać przypomnienia katolickiego nauczania i optyki na temat dialogu z judaizmem. Nie robimy tego w duchu kontrreformacyjnym czy konfrontacyjnym, ale po to, by w osobach niemających jakiejś pogłębionej wiedzy w tym temacie rozwiać wątpliwości, jak na to zagadnienie patrzy cały Kościół, z Żyjącym Piotrem na czele. Tak, by nikt nie wziął za nauczanie Kościoła pewnych osobistych wątpliwości czy uprzedzeń takiej, czy innej grupy osób. Jest to wyraz naszej misji kroczenia, jako teolodzy, ramię w ramię z Kościołem, w charakterze uczniów, a nie recenzentów - mówi KAI ks. dr Karol Godlewski z KUL.
- Każdy człowiek, niezależnie od tego w jakich warunkach zewnętrznych żyje, jak na zewnątrz wygląda, nosi w sobie królewską godność i wielką wielkość. Bardzo wszystkim wam życzę, żebyście w te święta ciągle ją w sobie odkrywali i wszystkim życzę, żeby także w was wszyscy odkrywali właśnie to - wielką godność królewską. I żeby nie zabrakło nikomu w te święta chleba - życzył kard. Grzegorz Ryś uczestnikom 29. Wigilii dla potrzebujących na Rynku Głównym w Krakowie.
- Myślałem, że jadę do Krakowa, a tu się okazuje, że przyjechałem do Betlejem, co mnie bardzo cieszy - stwierdził kard. Ryś i wyjaśnił, że nazwa miasta Betlejem znaczy „dom chleba”. - Bardzo się cieszę widząc Rynek Krakowski, który się staje domem chleba dla wielu, bardzo wielu osób. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy właśnie w ten sposób przeistaczają krakowski rynek po prostu z rynku w dom chleba - mówił nowy metropolita krakowski.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.