Reklama

Pamiętam, jakby było to dziś

Niedziela w Chicago 39/2003

„To właśnie ten pisarz” - tak ks. Dziwisz przedstawił Ojcu Świętemu ks. Edmunda. Watykan, 1983 r.

„To właśnie ten pisarz” - tak ks. Dziwisz przedstawił Ojcu Świętemu ks. Edmunda. Watykan, 1983 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Edmundem Siedleckim, członkiem Komitetu Organizacyjnego Pielgrzymki Papieskiej do USA w 1979 r., rozmawia ks. Adam Galek

Ks. Adam Galek: - Jest Ksiądz najbardziej kompetentną osobą, która może przybliżyć czytelnikom „Niedzieli” atmosferę, jaka panowała w czasie pobytu Jana Pawła II w Chicago w 1979 r. Należał bowiem Ksiądz do Komitetu Organizacyjnego Pielgrzymki Papieskiej. Czy mógłby Ksiądz podzielić się swoimi wspomnieniami z tamtych dni?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Edmund Siedlecki: - To było dla nas wielkie wydarzenie. Przygotowaliśmy dwie Msze św., jedną w Grand Park, a drugą w parafii pw. Pięciu Braci Męczenników. Byłem wtedy proboszczem w parafii św. Wacława zaangażowanym w przygotowywanie liturgii w Grand Park. Natomiast ks. Alfred Abramowicz, jako proboszcz parafii Pięciu Braci Męczenników, odpowiadał za liturgię papieską w tej wspólnocie.
Na początku przewidywano tylko jedną Mszę św. - w Grand Park. Jednak ks. Abramowicz wywalczył dla Polonii specjalną Eucharystię w języku polskim. Sam Papież zauważył, że w Chicago, mieście tak polskim, powinna odbyć się Msza św. w naszym ojczystym języku. Ks. Abramowicz rozmawiał kilkakrotnie z ludźmi odpowiedzialnymi za organizację papieskiej pielgrzymki i w końcu ustalono, że Msza św. polonijna odprawiona zostanie w jego parafii.
U Pięciu Braci Męczenników zebrało się ok. 50 tys. osób. Ludzie przychodzili już przed świtem, zaczęli gromadzić się nawet o 4.00 nad ranem. Msza św. rozpoczęła się o 7.30. Natomiast w wieczornej liturgii w Grand Park wzięło udział ponad 600 tys. ludzi, niektórzy mówią nawet, że zebrał się tam milion wiernych.

- To musiało być wzruszające przeżycie

- Oczywiście! Ludzie z niecierpliwością czekali na tę wizytę. Księża starali się przygotować wiernych także duchowo, przez nauki i kazania. Zorganizowano dojazdy autobusowe, każda parafia otrzymała bilety wstępu na nabożeństwo, by uniknąć bałaganu przy zajmowaniu sektorów.

- Czy pozostały jakieś szczególne pamiątki z tamtych wydarzeń?

- Tak. W parafii pw. Pięciu Braci Męczenników wciąż znajduje się fotel, na którym podczas Mszy św. siedział Jan Paweł II. To wspaniały, ręcznie rzeźbiony mebel, który wykonał pan Kenar, z pochodzenia góral, on też wykonał ołtarz i świeczniki do kościoła. A także tego drewnianego aniołka, który wisi u mnie na ścianie.

- Jak Amerykanie przyjęli Ojca Świętego?

- Wie ksiądz, w tak szczególnym czasie nie było podziału na Polaków i Amerykanów. Papieża radośnie witał cały Kościół katolicki. Także ludzie innych wyznań przygotowywali się do wizyty i wyczekiwali przyjazdu Ojca Świętego.

- To była jedyna wizyta Jana Pawła II w Chicago.

Reklama

- Niestety, lecz miałem okazję jeszcze kilkakrotnie spotkać się z Papieżem. W 1983 r. grupa księży z Chicago obchodząca jubileusz 40-lecia kapłaństwa, uczestniczyła w specjalnej Mszy św. w kaplicy papieskiej. Miałem szczęście uczestniczyć w niej. Później spotkałem Papieża w Rzymie w 1987 r.

- Papież odwiedził też Chicago wcześniej, jeszcze jako kardynał.

- Tak, zgadza się. W 1976 r., po Kongresie Eucharystycznym w Filadelfii kardynał Karol Wojtyła przyjechał tu z 20 biskupami z Polski. Każdy z nich odwiedzał inną parafię. Kardynał odwiedził wtedy parafię pw. św. Heleny, w której proboszczem był ks. prałat Stanisław Piwowar. Karol Wojtyła odwiedził tą parafię i ks. Piwowara już wcześniej w 1969 r. A teraz, przy kościele św. Heleny stoi pomnik Papieża.

- Ksiądz był także kapelanem Ligii Katolickiej, czy mógłby powiedzieć coś o prowadzonej przez Ligę działalności?

- Liga Katolicka działała nie tylko w naszej diecezji, lecz w całych Stanach. Organizowaliśmy między innymi zbiórki na seminaria duchowne, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie wschodniej. Wspomagaliśmy także seminaria w Paryżu i w Rzymie. Wysyłaliśmy też potrzebne sprzęty, naczynia liturgiczne, nawet sutanny. W tamtych czasach było o nie w Polsce naprawdę trudno.

- Od wizyty Papieża upłynęło sporo czasu. Czy myśli Ksiądz, że Ojciec Święty poznałby Księdza?

Reklama

- Przydarzyła mi się kiedyś ciekawa historia. Kiedy wybieraliśmy się do Rzymu na jubileusz 40-lecia kapłaństwa napisałem do Watykanu list, ale nikt mi nie odpowiedział. Dopiero ksiądz biskup Abramowicz dał mi list polecający. W Watykanie wręczyłem go jednemu z oficerów straży. Następnego dnia zadzwonił do mnie ks. prał. Dziwisz informując, że zostaniemy przyjęci na audiencji. Kiedy staliśmy w szeregu witając Papieża, ks. Dziwisz wskazał na mnie i powiedział: „To właśnie ten pisarz?”.
Dostałem wtedy od Papieża różaniec, mam go do dziś, to niezwykła pamiątka.

- Redakcja „Niedzieli w Chicago” niedługo jedzie do Rzymu spotkać się z Ojcem Świętym. Pragniemy przekazać mu życzenia od chicagowskiej Polonii. Może chciałby się Ksiądz przyłączyć do tych życzeń?

- Chciałbym życzyć Ojcu Świętemu, aby mógł odnowić swoje zdrowie i dalej wytrwale pracować, tak jak na początku Pontyfikatu. Życzę także, by udało mu się umocnić wiarę tu, w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie. To, co Papież osiągnął przez swoje 102 pielgrzymki jest niezwykłe. Udowodnił nam wszystkim, że Kościół jest powszechny, że istnieje na całym świecie.

- My z kolei życzymy ks. Edmundowi dużo zdrowia i owocnej pracy pisarskiej, zwłaszcza tej nad katechizmem polsko-angielskim, którego wydania Ksiądz się podjął. Szczęść Boże!

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie bój się, zaufaj!

2025-12-15 13:00

Niedziela Ogólnopolska 51/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

To wydarzenie może poruszyć każdego. Historia odległa w czasie, lecz jakże bliska sercu człowieka. Absolutnie niebanalna, ale z życia wzięta. Józef, cieśla, to człowiek sprawiedliwy, jak podaje nam Ewangelia. Postępuje zgodnie z zasadami, jest uczciwy i prawdomówny, trzyma się ogólnie przyjętych zasad, norm i reguł, które stanowią prawo. Jednocześnie jest już po zaślubinach z Maryją. Wkrótce zamieszkają razem. Życie jednak nie zawsze układa się tak, jak byśmy tego chcieli. Ta wiadomość spada na niego niespodziewanie: jego małżonka jest brzemienna. To, co powinno być radością domu Józefa, staje się nagle przyczyną cierpienia. Nie on jest ojcem. Zna Maryję, kocha Ją, ale nie rozumie tej sprawy. Rozum mówi mu coś innego, a serce dyktuje coś innego. Trzeba wybrać, jakoś się odnaleźć w tej nowej, niekomfortowej sytuacji. Józef ma dylemat. Co zrobić? Postanawia odejść – po cichu, bez rozgłosu, tak, by to ukryć, a przy tym nie skrzywdzić Maryi. To uczciwe rozwiązanie, nikogo nie krzywdzi. Takie jakby salomonowe rozwiązanie na dziś: nic dodać, nic ująć. Sprawiedliwie, pobożnie i po kryjomu.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Papież pobłogosławił figurki Dzieciątka Jezus i prosił dzieci o modlitwę

2025-12-21 14:23

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Anioł Pański

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV po modlitwie Anioł Pański zwrócił się do rzymskich dzieci i młodzieży obecnych na Placu św. Piotra. „Szczególnie módlmy się razem, aby wszystkie dzieci na świecie mogły żyć w pokoju” – prosił Ojciec Święty.

Na niedzielną modlitwę z Papieżem – Anioł Pański – przybyło około 1500 dzieci i młodzieży z Rzymu wraz z rodzinami oraz ze swymi katechetami. Oczekiwali na tradycyjne pobłogosławienie przez Ojca Świętego figurek Dzieciątka Jezus, które przygotowali w domach, szkołach i parafiach do swoich szopek bożonarodzeniowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję