Bardzo niewielu ludzi z zewnątrz było świadkami tego, co działo się w czasach Wielkiego Głodu na Ukrainie, i mogło to opisać. Jednym z tych niewielu był Gareth Jones – brytyjski dziennikarz, reporter z krwi i kości. Jak napisał po latach historyk Timothy Snyder, Jones, lekceważąc zakaz podróży, rozpoczął pieszą wędrówkę po wsiach Ukrainy, gdzie zastał „głód na kolosalną skalę”. Spał na klepiskach obok umierających dzieci i relacjonował potem swoje obserwacje. To on odkrył przed światem Wielki Głód na Ukrainie. Film o nim – „Obywatel Jones” wyreżyserowała Agnieszka Holland. Lubimy ją taką: gdy nie bawi się w bieżącą politykę i tropienie antysemityzmu w Polsce. Jonesa spotykamy po tym, jak zyskał sławę dzięki artykułowi o swoim spotkaniu z Adolfem Hitlerem, tuż po przejęciu przez niego władzy. Staje się znany, co otwiera mu różne drzwi. Kolejne mają prowadzić do wywiadu ze Stalinem, a prowadzą do Wielkiego Głodu.