Wspólny unijny dług dla Ukrainy
Tuż przed rozpoczęciem szczytu w Brukseli premier Polski Donald Tusk zaapelował do pozostałych przywódców w sprawie wsparcia Ukrainy.
Mamy prosty wybór - albo pieniądze dzisiaj, albo krew jutro. Nie mówię o Ukrainie, mówię o Europie. Wszyscy europejscy liderzy muszą w końcu stanąć na wysokości zadania” - powiedział Donald Tusk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W komunikacie opublikowanym przez polski rząd możemy przeczytać, że "unijni przywódcy muszą podjąć decyzję w sprawie wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskich, które są kluczowe dla wzmocnienia zdolności obronnych Kijowa.
Jest to konieczne, ponieważ zachowanie niepodległości Ukrainy odsuwa ryzyko wojny od polskich granic - wyjaśnił szef rządu.
Przywódcy Unii Europejskiej nie zdołali dojść do porozumienia na czwartkowym szczycie w sprawie planu udzielenia Ukrainie pożyczki w wysokości miliardów euro za pośrednictwem zamrożonych aktywów rosyjskich - o czym informował portal Euractiv.
Zamiast tego na UE zatwierdziła decyzję o przyznaniu Ukrainie wsparcia w wysokości 90 mld euro na lata 2026–27. Środki te mają zostać pozyskane ze wspólnego unijnego długu.
Zobowiązaliśmy się i dotrzymaliśmy słowa - pochwalił się na portalu "X" przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa.
W opinii szefa Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza, "te środki powinny pochodzić z zamrożonych funduszy rosyjskich, a nie ze wspólnego długu".
Znowu nikt Tuska w Europie nie ograł - zauważył na portalu "X" Przydacz.
