Dzwoni do mnie od czasu do czasu pewna nieszczęśliwa niewiasta i choć już się wyłączyłam z poradnictwa parafialnego, to trafiają się jeszcze takie niedobitki, nawet dosłownie. Środowisko domowe ma ona tragiczne, a nawet sama nazywa je demonicznym. Dochodzą do tego brak pracy, kiepskie zdrowie. I te wciąż napięte nerwy. Gdy usłyszy mnie w słuchawce, natychmiast zaczyna płakać. I łamiącym się głosem opowiada o gehennie kolejnych dni, o braku pomocy i odbijaniu się od kolejnych drzwi instytucji i ludzi. Ja też nie umiem jej pomóc.
Wyczerpałam już dla niej cały wachlarz instytucji i pomocowych telefonów. Wsparcie psychologiczne kosztuje, a na to jej nie stać. I tak się podtrzymujemy nawzajem, bo ja też tracę nadzieję na zmianę, na jakąś korzystną zmianę w jej życiu.
Pochylamy się nad świętością życia od poczęcia do naturalnej śmierci, myśląc o tych krańcowych sytuacjach, a wydaje mi się, że za mało uwagi poświęcamy temu, co jest pomiędzy, w środku. Pomiędzy narodzinami a śmiercią, podczas naszych dni powszednich. Powszednich godzin i minut. Dzisiaj, tu i teraz. Tej świętości na co dzień. W odnoszeniu się do osób z naszego otoczenia, w pracy i rozrywce.
Moja nieszczęsna rozmówczyni telefoniczna na koniec zawsze prosi o jakieś porady duchowe. Już chyba zna je na pamięć, bo nawet nie czekając na moje słowa, powtarza je razem ze mną, jakby ze znakiem zapytania: Nie gniewać się na innych, unikać kłótni, akceptować, nie osądzać i nie potępiać, wybaczać...
„Wzywam cię do nawrócenia po raz ostatni” – tak brzmiało orędzie Matki Bożej, które zmieniło życie Patricka i Nancy, milionerów z Kanady, którzy od ponad 30 lat mieszkają w Medjugorie.
Patrick Latta był odnoszącym sukcesy biznesmenem w Vancouver w Kanadzie. On i jego żona Nancy prowadzili wystawny tryb życia. W ich codzienności brakowało Boga. Czwórka dzieci Patricka (z dwóch poprzednich małżeństw) miała wszystko, co można było kupić za pieniądze. Prześladowały ich jednak uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Dobra materialne i hedonizm stanowiły dla nich wartość nadrzędną. Do czasu.
Policjanci z Warszawy poszukują zaginionego 44-letniego ks. Marka Wodawskiego. Kapłan 7 listopada 2025 r. wyszedł z mieszkania przy ulicy Białowieskiej i do chwili obecnej nie powrócił, ani też nie nawiązał kontaktu z nikim z bliskich.
Funkcjonariusze opublikowali na stronie internetowej KRP Warszawa VII rysopis i zdjęcia poszukiwanego.
Już sam program konferencji intryguje. Co więcej, świetnie rezonuje on z niedawnym apelem papieża Leona XIV, by podchodzić do AI opierając się na edukacji, etyce i odpowiedzialności. Tak, by sztuczna inteligencja stała się sprzymierzeńcem, a nie zagrożeniem.
Proszę wyobrazić sobie świat, w którym nastolatek, scrollując nocą przez ekran, pyta chatbota o sens życia. A ten – z błyskiem algorytmu – odpowiada: "Sens? To ty go tworzysz, kolego. Oto przepis: 42% TIK-TOK, 30% memy i reszta na Netflixie". Śmiech? Może. Ale aż strach myśleć, co za tym się kryje – brak etyki i manipulacja emocjami, karmiona danymi z twoich lajków i scrolli. Brzmi jak science-fiction? A jednak to już nasza codzienność. Dlatego głos w sprawie sztucznej inteligencji coraz częściej zabiera także Watykan. Sam papież Leon XIV, na niedawnej audiencji dla uczestników międzynarodowego spotkania poświęconego godności dzieci i młodzieży w epoce AI, mówił o cieniach, jakie rzucają algorytmy na młode umysły: o uzależnieniu od wirtualnych luster, o tożsamości budowanej z pikseli zamiast relacji, o świecie, gdzie empatia staje się luksusem, a dezinformacja – normą. "Potrzebna jest ciągła edukacja i wychowywanie młodych pokoleń…., trzeba edukować i wychowywać do odpowiedzialności” – te słowa papieża brzmią jak dzwon alarmowy w cybernetycznym chaosie. Ostrzegają przed iluzją, gdzie algorytmy stają się substytutem matczynego uścisku czy ojcowskiej rady, a generatywna AI – cichym architektem sumień. Papież nie straszy – wzywa. Rodziców, szkoły, uczelnie: odzyskajmy ster, zanim będzie za późno. W tym apelu, co warto podkreślić, kryje się też nadzieja: AI może być narzędziem, nie zagrożeniem. Narzędziem - bardzo pomocnym.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.