Reklama

Niedziela Świdnicka

Czuwanie przed Pięćdziesiątnicą

W wielu parafiach diecezji świdnickiej wieczorne czuwania przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego to już tradycja.

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

czuwanie w Wigilię Zesłania Ducha Świętego

ks. Mirosław Benedyk

Ks. Jarosław Biłozor podczas homilii

Ks. Jarosław Biłozor podczas homilii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć każde z nich ma swój unikalny charakter, wspólnym elementem jest wołanie o Parakleta, czyli Ducha Świętego, który ma napełnić serca wiernych swoją obecnością.

W stolicy diecezji świdnickiej, wieczorne czuwania odbyły się w kilku parafiach. 18 maja w kościele Krzyża św. wierni uczestniczyli we Mszy świętej z rozszerzoną liturgią słowa, której przewodniczył ks. Julian Nastałek, a homilię wygłosił ks. Tomasz Metelica, pełniący obowiązki rektora WSD Diecezji Legnickiej i prefekt etapu propedeutycznego w Świdnicy. W parafii NMP Królowej Polski na Osiedlu Młodych liturgii przewodniczył ks. Mateusz Hajder, a homilię wygłosił ks. Radosław Mielczarek przypominając o konieczności regularnej modlitwy i uczestnictwa w sakramentach świętych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jednym z wyjątkowych miejsc tych celebracji była parafia Wniebowzięcia NMP w Bielawie. Podczas Mszy Wigilii Zesłania Ducha Świętego ks. Jarosław Biłozor poruszył temat przesytu w różnych aspektach życia, takich jak jedzenie, hałas i relacje międzyludzkie. - Przesyt może prowadzić do braku pragnienia, w tym pragnienia duchowego, co oddala nas od Boga – powiedział miejscowy wikariusz, zwracając uwagę na potrzebę odczuwania braku, aby móc zbliżyć się do Boga.

Podobne nabożeństwa odbyły się także w innych parafiach diecezji, m.in. w Nowej Rudzie, Walimiu, Wałbrzychu, Ząbkowicach Śląskich, Żarowie czy Kłodzku. Czuwania te stały się okazją do głębszego przeżycia oczekiwania na Ducha Świętego, modlitwy i uwielbienia, łącząc wiernych we wspólnej duchowej wędrówce ku Pięćdziesiątnicy.

2024-05-18 23:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: CPN Ducha Świętego - tankowanie mocy

„Chcemy pielęgnować to, co otrzymaliśmy w Panamie: radość wiary i jej siłę w codzienności”- mówią organizatorzy spotkania dla młodych „CPN Ducha Świętego”, które odbędzie się 8 czerwca w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie. Spotkanie jest kolejnym krokiem duchowych przygotowań do ŚDM w Lizbonie.

„CPN Ducha Świętego”, czyli Czuwanie Przed Niedzielą Ducha Świętego, rozpocznie się 8 czerwca o godz. 20.00, a zakończy poranną Eucharystią o wschodzie słońca 9 czerwca w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie. - Pomysł na spotkanie wziął się przez… przypadek! Kiedyś usłyszałem takie porównanie, że przypadek to świeckie imię Ducha Świętego, więc wierzę, że ten pomysł pochodzi właśnie od Niego. Potrzebujemy Ducha Świętego we współczesnym świecie. Jego dary i owoce mogą zmieniać nas, a przez to nasze środowisko i w końcu cały świat - podkreśla ks. Sebastian Kowalczyk, współorganizator spotkania.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego musimy zakazać telefonów – dla dobra dzieci, relacji i… sensu edukacji

2025-12-12 20:11

[ TEMATY ]

szkoła

felieton

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.

Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
CZYTAJ DALEJ

Bp Wołkowicz: Wpatrujmy się w Maryję po to, by poddawać Panu Bogu!

2025-12-13 09:22

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.

- Wpatrujmy się w Maryję po to, by uczyć się od Niej - w każdej z tych sytuacji życiowych, w których Ona była, i w których my się znajdujemy - poddawać Panu Bogu. Pozwalali Mu się prowadzić - czy jest radość, czy jest niepokój, a wtedy znajdziemy radość najgłębszą. Radość z pewności, że Bóg jest z nami. Bóg jest przy nas - mówił bp Wołkowicz.

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA. W wygłoszonej homilii powiedział: - Dziś Pan Bóg przez proroka Izajasza mówi, o gdybyś zważał na me przykazanie. To jest taki troszkę wyrzut z żalem. Gdybyś to uczynił, twoje życie było inne. Wtedy stałby się pokój twój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo było jak piasek i jak ziarnko twoje na to rośnie. Tak naprawdę to, o co chodzi, to jest otworzyć serce, przyjąć, pozwolić Panu Bogu, żeby to On kierował moim życiem. Oczywiście to nie jest tak, że to wszystko zależy tylko ode mnie, od mojego wysiłku, bo Słowo Boże, bo przykazania, tak naprawdę to jest forma obecności Pana Boga. Taka sama jak w Eucharystii jest obecność Pana Jezusa w Słowie. Boga, który do mnie przemawia. Więc te zalecenia, które daję, są Jego słowami, ale skoro to jest Jego obecność, to to Słowo ma też moc uczynienia tego, co przekazuje. Więc to nie jest tylko mój wysiłek. Moim wysiłkiem jest otwartość, pozwolenie, żeby to Pan Bóg mnie zaskoczył, żeby Pan Bóg ciągle działał. Ale to On działa, On przemienia. Weźmy sobie takie przykazanie miłości nieprzyjaciół. Jest to jedno z przykazań. Najbardziej radykalne w chrześcijaństwie. Po ludzku niemożliwe do zrealizowania. No ale, kiedy przyjmę, że to jest Słowo Boga, że to Pan Bóg wie, co mówi i On mi daje siłę, żeby to uczynić. Z drugiej strony, jeżeli ja próbuję podjąć pewne akty, wyjść do człowieka, który jest moim nieprzyjacielem, którego kochać trudno, to Pan Bóg da mi siłę, żeby to moje działanie przyniosło owoce, żeby przemieniło naszą relację. Zobaczcie, tutaj tak naprawdę widać, że potrzebne są dwie strony w tym, żeby Pan Bóg mógł nas zbawić, mógł przyjść do nas, mógł do nas przychodzić. Z jednej strony potrzebna jest moja otwartość i moja chęć przyjęcia tego Słowa, czyli próba życia Nim. - podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję