Reklama

Świat

Duchowość - najlepsza inwestycja

Niedziela Ogólnopolska 41/2012, str. 20-21

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. INF. IRENEUSZ SKUBIŚ: - Pracuje Ksiądz Biskup w Kościele rzymskokatolickim na pięknej ziemi kamieniecko-podolskiej, której historia to w dużej części historia Polski...

Reklama

BP LEON DUBRAWSKI OFM: - Tak. Diecezja ta odznacza się dużą liczbą Polaków, do zsyłek w samym Kamieńcu było ich ok. 30 tys. To dużo. Dzisiaj w obwodzie chmielnickim mieszka ok. 140 tys. Polaków, natomiast w winnickim, który do nas należy - ok. 120 tys. Za czasów Związku Radzieckiego zmniejszyła się liczba Polaków, ponieważ zostali oni wywiezieni do Kazachstanu i na Syberię. Wrócił niewielki ich procent i teraz wielu szuka swych korzeni, stara się je odrodzić, zwłaszcza ci, którzy pamiętają coś jeszcze z Polski. Dogodną sytuację stwarza obecnie Karta Polaka, dzięki której ludzie dowiadują się, że np. ich dziad czy pradziad był Polakiem. Ale nie jest to takie proste. Podam przykład. Przyszedłem do biura po paszport. Urzędniczka, która mi go wydawała, zagadnęła, że dobrze, iż mnie spotkała. Ma dwoje dzieci, jest prawosławna, ale jej dziadek był Polakiem i ona chce ochrzcić dzieci - jak oni mówią - w polskiej wierze, czyli w wierze katolickiej. Zapytałem ją, dlaczego właśnie w wierze katolickiej. - Bo u was uczą, katechizują - odpowiedziała. Podoba jej się, że u nas dzieci dowiadują się czegoś więcej w kwestii wiary. Takich przypadków mamy dużo, widzimy, że ludzie na różne sposoby się odnajdują, wracają do Kościoła. Ale też łączą się ze sobą poprzez małżeństwa prawosławnych z katolikami, są ze sobą w stałym kontakcie.
Jest to dla nas trudna praca, bo jeżeli nie ma mocnego fundamentu, to bardzo ciężko wytrwać w wierze. Stąd ten wysiłek pracy nad duchowością tych ludzi.

- Jak funkcjonuje Wasza diecezja, ilu jest kapłanów, co jest sprawą priorytetową?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Mamy 176 kapłanów, w seminarium - 58 kleryków. Parafie są mniejsze i większe, niekiedy całkiem malutkie, jak Jampol, gdzie kiedyś był piękny kościół, ale za czasów Chruszczowa wysadzono go w powietrze. Teraz Polacy - którzy tam wciąż pięknie mówią po polsku, piszą wiersze, próbują odbudować życie religijne, zbudować świątynię - znaleźli miejsce pod kościół, zbudowali go już nawet w stanie surowym i chcą doprowadzić do stanu, żeby było jak w Polsce... Ale trzeba jeszcze dużo pracy, tej fizycznej i duchowej.

- Jak Ksiądz Biskup widzi potrzebę pracy pedagogiczno-wychowawczej i duszpasterskiej z wiernymi na Waszym terenie?

Reklama

- Pamiętam czasy Stalina, Chruszczowa. Dziecko do lat 6 dostawało jeszcze bułeczki, po 6. roku życia już nie, były czarne pierogi. Moi rodzice przychodzili z kołchozu i nie pytali, czy jedliśmy, czy nie, lecz modliliśmy się do Boga. Mało tego - wszyscy w nocy wstawaliśmy i razem się modliliśmy. Potem, ok. godz. 4 czy 5 rano, rodzice znowu szli do kołchozu. Ale to, co zainwestowali w nas, co zainwestowali we mnie, nie zmarnowało się. Dzisiaj też chcę inwestować w młodych, w ich duchowość. Bo widzę, że czegokolwiek by nie dać człowiekowi - jest na przegranej. Jeżeli jednak zadbamy o jego duchowość, jeżeli damy mu mocny fundament, na którym zbuduje swoje życie, swoją rodzinę, to będzie to wydawać dobre owoce.

- Jak to wygląda w praktyce?

- Odbudowujemy np. oddany nam, lecz spalony klasztor. W samym Kamieńcu mamy ok. 15 tys. studentów, przyjeżdża dużo wycieczek. Chcemy, by mieli swoje miejsce, gdzie będą uczyć się żyć po chrześcijańsku. Jeżeli młodzi będą otoczeni opieką duchową, jeżeli nabiorą pewnych nawyków, to z tym pójdą w świat i tym będą promieniować. Bo państwo zapewnia im naukę, ale ich nie wychowuje. Nam zależy na tym, żeby wychować dzieci, młodzież, żeby poprzez Caritas, która pięknie pracuje, pomóc ludziom w opiece nad niepełnosprawnymi, żeby pokazać państwu, jak to trzeba robić.

- Czy księża angażują się w pomoc społeczną?

- Staramy się wyszukiwać tych spośród nich, którzy mają w sobie charyzmat konkretnej posługi lub chcieliby pomagać. W ogóle staramy się, by ksiądz, który ma jakiś szczególny dar kontaktu czy to z młodzieżą, czy z rodzinami, szedł w tym kierunku, bo widzimy potem tego owoce.

- Czy Ksiądz Biskup ma dobre przykłady kontaktów z kapłanami w Polsce?

Reklama

- Przyjeżdża do nas wielu księży profesorów - np. z diecezji tarnowskiej, rzeszowskiej, z Lublina czy z Warszawy - mam bardzo dobry kontakt z biskupem diecezji warszawsko-praskiej, z której księża u nas pracują. To nam niezmiernie pomaga i mimo że mamy swoich kapłanów, bardzo chciałbym, żeby księża z Polski u nas pracowali. Oni tworzą dobrą atmosferę, wnoszą w nasze społeczeństwo dobrego ducha. Bo jeżeli nie będziemy mieć kontaktów z Polską, sami możemy się pogubić. Księża z Polski nadają ton.

- Jak przedstawia się u Was sprawa powołań kapłańskich i zakonnych - męskich i żeńskich?

- W początkach współczesnego funkcjonowania diecezji kamieniecko-podolskiej - Jan Paweł II odnowił ją w 1991 r. - w seminarium mieliśmy nawet 90 osób. Później ta liczba trochę się zmniejszyła, ale widzimy, że teraz znowu jakby się odradza.

- Czy macie w diecezji dobry kontakt z rodzinami?

- Staramy się o to, dobrze pracuje Domowy Kościół - mamy ponad 90 wspólnot, jest animator Domowego Kościoła, mamy ośrodek. Przeczytałem w książce Jana Pawła II - jeszcze z czasów, kiedy był profesorem - że Kościół żyje we wspólnocie wspólnot. Staram się więc tych małych wspólnot kościelnych tworzyć jak najwięcej.

- Wiem, że na Wschodzie dużo i pięknie się śpiewa. Jak to jest w parafiach Ekscelencji?

- W czasie Bożego Narodzenia np. staram się być w każdej parafii i po Mszy św. przez godzinę śpiewamy z ludźmi kolędy. Co roku wydaję też i rozdaję ludziom specjalne książeczki z pieśniami, by uczyli się tekstów. Dużo jest osób, które śpiewają lub chcą śpiewać po polsku, żeby słyszeć ten język, bo tęsknią do mowy polskiej.

- Jak wygląda u Was przygotowanie do bierzmowania?

Reklama

- Samo przygotowanie przebiega zwyczajnie, a potem przyjeżdżam i egzaminuję młodzież wobec całej wspólnoty parafialnej. Nie gdzieś w salce, ale w czasie Mszy św. każdy bierzmowany osobiście podchodzi do mikrofonu, a ja pytam go np. o to, jak powstała modlitwa „Ojcze nasz” czy „Zdrowaś Maryjo”, co to jest Niepokalane Poczęcie, kiedy zaczyna się Wielki Post, czym jest Wielkanoc, Boże Narodzenie, Zesłanie Ducha Świętego, ile jest ksiąg Pisma Świętego, Starego i Nowego Testamentu itd. Zauważam, że młodzież jest coraz lepiej przygotowana do tego sakramentu. I myślę, że i w życiu ci młodzi zdadzą egzamin. Pewien młody człowiek powiedział mi kiedyś, że wiele z tego, czego uczył się w życiu, zapomniał, ale to, o co był pytany przy bierzmowaniu przed pełnym kościołem, do śmierci będzie pamiętał, m.in. że są 72 księgi: 45 Starego i 27 Nowego Testamentu. Ludzie słyszą odpowiedzi i też się uczą. I od razu w książeczkach szukają: 5 przykazań kościelnych, 7 sakramentów świętych itd. Dlatego nasze bierzmowanie trwa 2-3 godziny.

- Czy w Waszej diecezji żywicie większe nabożeństwo do bł. Jana Pawła II?

- Ja sam zostałem klerykiem w roku, kiedy kard. Karol Wojtyła został papieżem (1978 r.); wstąpiłem do ryskiego seminarium, zostałem franciszkaninem - potem biskupem. Wszystko w ciągu 27 lat pontyfikatu Jana Pawła II. Bardzo umiłowałem Ojca Świętego, modlę się codziennie do niego, a w diecezji stawiamy mu pomniki i dbamy o to, żeby zawsze odprawiane było nabożeństwo do bł. Jana Pawła II. Ludzie bardzo kochają błogosławionego Papieża, czasem podchodzą do jego pomnika, modlą się przed nim i polecają się jego wstawiennictwu. Mieszka u nas p. Aleksander, który tracił wzrok i za wstawiennictwem Jana Pawła II choroba się zatrzymała. Teraz ludzie proszą go, żeby wstawiał się za nimi przed Janem Pawłem II w różnych sprawach. On się modli i ludzie mu dziękują. Jan Paweł II jest miłowany przez wszystkich, nie tylko w środowiskach katolickich.

- A jak przedstawia się u Was sprawa ekumenizmu?

Reklama

- Ze wszystkimi wspólnotami chrześcijańskimi organizujemy zawsze w Wielkim Poście ekumeniczną Drogę Krzyżową ulicami miasta. Przychodzą wszyscy: prawosławni, wierni kijowskiego Kościoła Autokefalicznego, grekokatolicy, wyznawcy protestantyzmu: baptyści, adwentyści, ewangelicy. Każdy prowadzi którąś ze stacji. Nie ma z nami tylko patriarchy moskiewskiego - zawsze go zapraszamy, ale nie przychodzi, nie uczestniczył też w kongresie eucharystycznym, choć bardzo go prosiliśmy. Modlimy się i mamy nadzieję, że nasza modlitwa i cierpienie uczynią wiele, bo miłość zawsze zwycięża.

- Dziękuję za rozmowę i życzę Ekscelencji dobrych owoców tej trudnej pracy duszpasterskiej...

- Ta ziemia jest „mlekiem i miodem płynąca”, potrzebne jest tylko dobre kierownictwo. Raduję się z naszego ubogacającego spotkania. Serdecznie pozdrawiam Czytelników „Niedzieli” od siebie i od naszych parafii. Cieszymy się, że możemy przyjeżdżać do Polski, spotykać się i rozmawiać. Myślę, że budujemy się tym nawzajem.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szczecin: spotkanie z Grzegorzem Braunem w seminarium odwołane; "Ksiądz rektor został wprowadzony w błąd"

2025-12-11 11:12

[ TEMATY ]

Grzegorz Braun

PAP/Paweł Supernak

Grzegorz Braun

Grzegorz Braun

Zaplanowane na piątek 12 grudnia w szczecińskim seminarium duchownym spotkanie z liderem Konfederacji Korony Polskiej Grzegorzem Braunem, połączone z promocją książki prorosyjskiego polityka i publicysty Mateusza Piskorskiego, zostało przez władze AWSD odwołane. - Ksiądz rektor uznał, że został wprowadzony w błąd co do rzeczywistego charakteru planowanego spotkania - powiedział KAI ks. kan. dr Krzysztof Łuszczek, rzecznik prasowy kurii szczecińsko-kamieńskiej.

Z plakatu rozpowszechnionego w mediach społecznościowych przez szczeciński oddział Konfederacji Korony Polskiej wynika, że w piątek 12 grudnia w murach Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie miało się odbyć "Spotkanie z Grzegorzem Braunem połączone z promocją książki 'Ostatni więzień Rakowieckiej' dr. Mateusza Piskorskiego". Spotkanie zaplanowano o godz. 18.00 w refektarzu.
CZYTAJ DALEJ

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Bp Osial: wiara ma wartość dla życia młodego człowieka

2025-12-11 14:03

[ TEMATY ]

bp Wojciech Osial

Karol Porwich/Niedziela

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Nowa podstawa programowa nauczania religii w szkole mocniej pokazuje wartość wiary dla życia, kultury i wychowania - argumentuje w rozmowie z KAI bp Wojciech Osial. Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP wskazuje, że dokument akcentuje relację wiary z nauką i wyzwaniami współczesności, a jednocześnie zachowuje integralny przekaz doktryny katolickiej. Nowe ujęcie ma być zrozumiałe i realne do realizacji na jednej godzinie tygodniowo, a lekcja religii - bardziej otwarta na pytania młodych w pluralistycznym świecie.

KAI: Na ile nowelizacja podstawy programowej jest kontynuacją linii wyznaczonej w dokumencie z 2018 r., a na ile przeorientowaniem ku nowym rozwiązaniom, kontekstom, wyzwaniom?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję