Reklama

Na drogach posługiwania

Na progu Nowego Roku

Niedziela Ogólnopolska 2/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z abp. Józefem Michalikiem - metropolitą przemyskim, przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski - rozmawia ks. Zbigniew Suchy

Ks. Zbigniew Suchy: - Jaki to - zdaniem Księdza Arcybiskupa - będzie rok?

Abp Józef Michalik: - Trudno prorokować. Złożyliśmy Bogu dziękczynienie za dobro roku minionego, ale - śpiewając suplikacje - przepraszaliśmy za zło, niedoskonałości czasu, który za nami. W przełomową noc odchodzenia starego i witania nowego roku składaliśmy sobie życzenia: Do Siego Roku! Trzeba zatem żywić nadzieję, że te płynące z serca pragnienia zmaterializują się w czynieniu dobra.
Ufam, że na płaszczyźnie wiary będzie to czas bliskości z Jezusem Eucharystycznym. Patrząc na kalendarz czekających nas w tym roku wydarzeń, raz jeszcze uświadamiamy sobie z wdzięcznością duszpasterski charyzmat Ojca Świętego, który wskazuje na sakramentalną obecność Chrystusa w Eucharystii.
W skali międzynarodowej stoimy wobec wielkiej niepewności co do sytuacji w Iraku i na Bliskim Wschodzie. Wojna ta chłonie kolejne polskie i nie tylko polskie ofiary. Medialnie wyciszono problem Bliskiego Wschodu i nikt nie chce wyrokować, co tam może się jeszcze wydarzyć.
Przycicha euroentuzjazm, a decyzje o przyłączeniu Turcji przestraszyły Europę. Warto jednak pamiętać, że to jedynie Turcja nigdy nie uznała rozbiorów Polski (chociaż obciążyła swą historię eksterminacją Ormian). Dziś Turków w Europie Zachodniej jest już pewnie więcej niż się o tym mówi. Zresztą obecność prężnych biologicznie emigrantów staje się dla Europy koniecznością życiową.
Trudno dziś powiedzieć, jaki rezonans europejski - ale nade wszystko polski - będą miały wybory na Ukrainie. Zawsze trzeba pamiętać, że to nasz najbliższy sąsiad.
Kongres SLD i kolejne podziały w łonie tej rządzącej partii nie zwiastują pokoju na polskiej scenie politycznej. Wielka szkoda, że SLD - partia bądź co bądź dziś rządząca - nie jest w stanie wskazać w swym gronie autorytetów moralnych, że nie zdobywa się na wskazanie na ludzi prawdziwie uczciwych, którzy wśród priorytetów postawiliby na pierwszym miejscu dobro kraju, uczciwość własną i troskę o honor Polski, zamiast przestarzałych sloganów antyreligijnych. Przecież polityka bez ludzi uczciwych, każdego dnia żyjących etycznie, będzie zawsze szkodliwa.
Za kilka miesięcy czekają nas wybory do parlamentu i prezydenckie, i to wybory trudne, potwierdzające znaną, ale niestety zapoznaną przez społeczeństwo prawidłowość, że lewica pozostawia po sobie zniszczenia korupcyjne i etyczne, których naprawa będzie kosztować Polskę, wszystkich obywateli bardzo wiele ofiar. Czy jednak kolejna formacja, która przejmie władzę, potrafi zrozumieć, że przyszła do służby, a nie po zaszczyty i majątki. Czy „Rywin” i „Orlen” niczego naszej Ojczyzny nie nauczą? Może jednak! Faktem jest, że ziemia spopielona nieuczciwością elit nie zacznie szybko owocować. Naprawianie szkód kosztować będzie kolejne wyrzeczenia, czego efektem może być, jeśli nie bunt, to niebezpieczna apatia ludzi. Może się to okazać już podczas wyborów, a wtedy ich wyniki znowu wyłonią „krzykaczy”, a nie ludzi uczciwych, pragnących dobra społecznego.
To tylko niektóre problemy, przed którymi wszyscy, jak się wydaje, staniemy w tym roku.
Są też i zadania twórcze, otwierające się przed Kościołem, to znaczy przed każdym z nas - ochrzczonym, wierzącym i szukającym wiary. Rok EUCHARYSTII przypomina nam, że pośród nas żyje Chrystus, że z Nim skuteczniej można zrealizować każdy ludzki plan. Jest w tym najbliższym roku Krajowy Kongres Eucharystyczny i nadzieja na odwiedziny Ojca Świętego. Czy modlitwa wobec Najświętszego Sakramentu nie jest najlepszym przygotowaniem? Czy nie najskuteczniej wspieramy Kościół i Ojca Świętego, ilekroć przywołujemy Go na modlitwie? Tylko wiara życia rodzi czyn trwały na życie wieczne. Bez wiary nie można podobać się Bogu, chociaż próbujemy przypodobać się ludziom. Radość oczekiwania zasnuwa niewątpliwie niepokój o zdrowie Papieża. Słowa często przez niego wypowiadane: „Jak Bóg pozwoli” - stają przed nami w świetle wiary, ale i w całej swojej dramaturgii.
Eucharystia i modlitwa - to wielkie nadzieje tego roku. Nie tylko duchowe, ale także doczesne. Człowiek, który prawdziwie modli się, musi stawać się lepszym człowiekiem, bardziej otwartym na Boga, na dobro i drugiego człowieka. Warto może na początku tego roku, który aż do Adwentu, będzie Rokiem Eucharystii, przypomnieć zasady prawdziwego kultu Jezusa Eucharystycznego, które na progu II Rzeczypospolitej podawał swoim rodakom święty biskup Józef Sebastian Pelczar. Domagał się absolutnego szacunku wobec Pana Boga i pokory, i dlatego wskazywał konkretnie:
1. Należy zachować się wobec Pana utajonego z najgłębszym uniżeniem, jakby się było w niebie przed Jego obliczem, przed którym się korzą niezliczone rzesze aniołów i świętych, a stąd nie tylko nie dopuszczać się niczego, co by ubliżało Boskiemu Majestatowi, ale przestrzegać wewnętrznego i zewnętrznego skupienia;
2. Śpieszyć chętnie tam, gdzie Najświętszy Sakrament jest wystawiony i wpatrywać się weń okiem wiary;
3. Wynagradzać liczne zniewagi, wyrządzane Panu w tej Tajemnicy;
4. Poświęcić dowolną godzinę w każdym tygodniu na osobistą adorację Najświętszego Sakramentu. (J. S. Pelczar, Rozmyślania o życiu kapłańskim).
Te wskazania się nie przeżyły, ale jakby nabrały szczególnego wymiaru - wyzwania dla ludzi wierzących na początku trzeciego tysiąclecia.
Uczniowie uciekający do Emaus byli podobni do nas - zaniepokojeni, rozpolitykowani, niosący w sercach poczucie krzywdy, lęku, niemożności - ludzie, dla których nie było przyszłości. Wszystko, czego się spodziewali, zostało unicestwione. Tak o tym mówili do Jezusa, kiedy Go jeszcze nie poznali. Spotkanie „przy łamaniu chleba”, a więc na Eucharystii, zmieniło ich perspektywę myślenia. Nie tylko. Jeszcze przed chwilą chcieli zatrzymać Nieznajomego, bo nadchodziła noc, zaczynało być niebezpiecznie. Po rozpoznaniu Jezusa nie baczą na mrok, ale spieszą do Jerozolimy ogłosić radość, że odkryli bliskość żyjącego Pana. Stają się Apostołami Dobrej Nowiny. To prawda uniwersalna i wiecznie aktualna.
Obraz naszego Emaus jest podobny. Trudno po ludzku znaleźć odpowiedź na pytanie pielęgniarek, z których ktoś zakpił, oferując im jeden grosz wynagrodzenia za opiekę nocną nad chorym. Tego się nie da komentować. Wstyd, że taki pomysł ujrzał światło dzienne. Okrutny żart ludzi, którzy zarabiają w tej samej branży krocie. Co można powiedzieć? Nic. Milczeć, wstydząc się.
Niewierzący André Frossard, chroniąc się przed deszczem, wstąpił do świątyni akurat podczas błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. Kiedy wyszedł, był już innym człowiekiem - człowiekiem Dobrej Nowiny, głoszącym: „Jest Bóg, spotkałem Go”. Realizowaniu tego świadectwa poświęcił całe swoje dalsze życie.
Marszałek Piłsudski był czcicielem Matki Boskiej Ostrobramskiej, ale raz jeden odwiedził Jasną Górę. Długo modlił się przed Ikoną Czarnej Madonny. W księdze gości zapisał: „Kto raz z wiarą spojrzał w Oblicze Maryi, staje się innym, lepszym człowiekiem”.
Nadzieja, że nowy rok będzie dobry, uzależniona jest od tego, czy z wiarą i z jaką wiarą odpowiemy na zaproszenie Ojca Świętego do spotkania z Jezusem Eucharystycznym. Jeśli każdy z nas przyjmie jego zaproszenie do wspólnej adoracji Najświętszego Sakramentu, wierzę, że mimo niepewności, rodzących się pytań, będziemy za rok inni, mocniejsi. Wierzę głęboko, że po tym roku z Wieczernika Eucharystii wyjdziemy innymi ludźmi.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ingres kard. Grzegorza Rysia będzie transmitowany w telewizji

2025-12-17 21:19

[ TEMATY ]

kard. Ryś

Piotr Drzewiecki

Ingres kard. Grzegorza Rysia odbędzie się w bazylice archikatedralnej na Wawelu. Weźmie w nim udział abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce.

Podziel się cytatem Nuncjatura Apostolska poinformowała o decyzji Ojca Świętego Leona XIV w sprawie nominacji dla kard. Rysia w dniu 26 listopada br. W lipcu 2011 r. papież Benedykt XVI mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej, a sakrę biskupią otrzymał z rąk kard. Stanisława Dziwisza 28 września tego samego roku. Na zawołanie biskupie wybrał słowa "Virtus in infirmitate" (Moc w słabości). 14 września 2017r., w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka arcybiskupem metropolitą łódzkim, natomiast 9 lipca 2023 roku - kardynałem. Oficjalna kreacja kardynalska odbyła się na placu św. Piotra 30 września 2023 r. Kościołem tytularnym kard. Grzegorza Rysia stał się kościół św. Cyryla i Metodego w Rzymie. Nowy arcybiskup metropolita krakowski jest członkiem Dykasterii ds. Biskupów oraz Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, a w ramach Konferencji Episkopatu Polski członkiem Rady Stałej KEP, przewodniczącym Rady ds. Dialogu Religijnego, przewodniczącym Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem, członkiem Rady ds. Ekumenizmu, członkiem Rady ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, a także Rady ds. Rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Bp Varden: to budujące mieć takiego Papieża

2025-12-20 18:05

[ TEMATY ]

papież

Vatican Media

Obecność Boga jest czymś oczywistym, mówi o tym cała Biblia. To my jesteśmy nieobecni! Brat Wawrzyniec uczy nas, jak powrócić z naszego oddalenia, szukać zjednoczenia z Bogiem i zwracać uwagę na Tego, który jest w nas i wokół nas – mówi bp Erik Varden na temat polecanej przez Leona XIV książki „O praktykowaniu Bożej obecności”. To budujące, że mamy Papieża, który na pierwszym miejscu stawia poszukiwanie Boga i zachęca nas, byśmy czynili to samo – dodaje bp Varden, w przeszłości opat trapistów.

O książce brata Wawrzyńca, XVII-wiecznego francuskiego karmelity, Leon XIV mówił podczas spotkania z dziennikarzami na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu. Jeśli chcecie zrozumieć, kim jestem, przeczytajcie tę książkę – mówił Ojciec Święty. Wczoraj natomiast ukazała się w watykańskim wydawnictwie LEV nowa edycja książki Brata Wawrzyńca, do której Leon XIV osobiście napisał wprowadzenie.
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Pierwszy stopień święceń w rodzinnej parafii

2025-12-20 19:53

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Marek Mendyk

święcenia diakonatu

ks. Tadeusz Wróbel

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Obrzęd święceń diakonatu. Nałożenie rąk i modlitwa konsekracyjna, centralny moment liturgii, przez który kandydat zostaje włączony w stan diakonów Kościoła.

Obrzęd święceń diakonatu. Nałożenie rąk i modlitwa konsekracyjna, centralny moment liturgii, przez który kandydat zostaje włączony w stan diakonów Kościoła.

Uroczystość święceń diakonatu była dla wspólnoty parafii św. Józefa Oblubieńca NMP wydarzeniem historycznym.

W sobotę 20 grudnia alumn Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej Paweł Kulesza przyjął sakrament święceń w stopniu diakonatu z rąk bp. Marka Mendyka, który przewodniczył uroczystej liturgii w rodzinnej parafii kandydata. W wydarzeniu uczestniczyła zgromadzona wspólnota parafialna, rodzina nowego diakona, a także społeczność seminaryjna wraz z przełożonymi. Kandydata do święceń przedstawił biskupowi rektor seminarium ks. Tomasz Metelica.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję