Reklama

Ożywił nie tylko organy w Mikołowie

Niedziela Ogólnopolska 46/2003

Dyr. Gerard Piszczek

Dyr. Gerard Piszczek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bardzo trudno zorganizować festiwal muzyczny, który wnosiłby realne wartości, który byłby wydarzeniem artystycznym i intelektualnym, który - wreszcie - spełniałby określone kryteria. Ciągle obserwujemy pogoń za sensacyjkami, za skandalami, które są w stanie zbulwersować publiczność i media. Zapominamy o zadaniach muzyki i jej funkcji w życiu człowieka.
Nowożytna muzyka rodziła się w kościołach i pełniła rolę służebną. Dopiero potem trafiła na dwory. Teraz przypominamy sobie o tym fakcie i jest szansa, że muzyka poważna znów stanie się elementem refleksji, także religijnej.
Pisaliśmy w swoim czasie o Mikołowskich Dniach Muzyki, których inicjatorem jest śląski menedżer Gerard Piszczek. Zorganizował on festiwal, który odbywa się niemal wyłącznie w świątyniach Mikołowa i okolic, który integruje miejscowe środowisko.
Kim jest Gerard Piszczek? Przede wszystkim katolikiem, a następnie Ślązakiem. Wyszedł z tej ziemi i tej ziemi służy jako dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miejskiego w Mikołowie i inicjator Mikołowskich Dni Muzyki. To prawdziwy entuzjasta. Widziałem, z jaką radością i wzruszeniem Piszczek przyjmuje występy wybitnych artystów, którzy przecież właśnie ze względu na niego przyjeżdżają do Mikołowa. Nieżyjący już Andrzej Hiolski uważał występy w Mikołowie za coś szczególnego, podobnie Wiesław Ochman, krajan Piszczka. Mało tego - postawa śląskiego menedżera zyskała też akceptację wybitnych artystów europejskich. Pytał kiedyś wielki hamburski dyrygent Robert Stehli: „Co takiego dzieje się w tym Mikołowie, że wszyscy z takim sentymentem mówią o tym festiwalu?”. Cóż tam się dzieje? - Gerard Piszczek potrafi stworzyć klimat, w którym artyści dobrze się czują.
Nie bez znaczenia jest także historia Mikołowa - to tutaj urodził się kontrowersyjny poeta Rafał Wojaczek, stąd wyszedł w świat Wiesław Ochman, tutaj powstawały różne inicjatywy wydawnicze (miejscowa Gazeta Mikołowska jest liczącym się w kraju pismem regionalnym).
Gerard Piszczek odwołał się do tradycji Mikołowa i wykorzystał miejscowy potencjał - 140 lat temu zostały tu zbudowane organy, które dotąd były mało znane w kraju. Teraz piękno dźwięku tego instrumentu znane jest w Europie. Często gra na nich znany organista dr Władysław Szymański, współpracujący blisko z Gerardem Piszczkiem, który niedawno zapisał na płycie swoje wykonania na mikołowskich organach. Grał też na nich ostatnio światowej klasy wirtuoz tego instrumentu - prof. Jarosław Tuma z Pragi.
Gerard Piszczek wierzy, że mikołowski festiwal stanie się z czasem wydarzeniem artystycznym w skali europejskiej. Poziom sztuki wykonawczej zwiększa się bowiem z roku na rok. Ważne, że Piszczek cały czas jest wierny swojej koncepcji - łączy muzykę z życiem religijnym. To stanowi, jak sądzę, największy walor jego pracy. Walor nieprzemijający.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie ks. Chmielewskiego

2025-11-24 11:27

[ TEMATY ]

ks. Dominik Chmielewski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Dominik Chmielewski

Ks. Dominik Chmielewski

Prokuratura Rejonowa w Słupcy umorzyła śledztwo w sprawie ks. Dominika Chmielewskiego ze względu na brak znamion przestępstwa – poinformował w poniedziałek PAP prok. Piotr Wrzesiński. Pod koniec sierpnia media opisały intymną relację salezjanina z jedną z uczestniczek jego rekolekcji.

Słupecka prokuratura prowadziła śledztwo w kierunku art. 199 Kodeksu karnego, który mówi o doprowadzeniu innej osoby do obcowania płciowego, poddania się albo wykonania innej czynności seksualnej przez nadużycie stosunku zależności lub wykorzystanie krytycznego położenia. W śledztwie – jak przekazał we wrześniu PAP prok. Wrzesiński – pojawiło się nazwisko ks. Chmielewskiego.
CZYTAJ DALEJ

Odważna i mądra

Katarzyna Aleksandryjska na Wschodzie chrześcijańskim należała do najbardziej znanych świętych. Jej imię oznacza „czysta”, „bez skazy”. Katarzyna jest patronką m.in. kolejarzy.
CZYTAJ DALEJ

Nie chodzi tylko o koszulę

2025-11-25 21:58

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nagrania premiera Donalda Tuska, bez krawata i marynarki witającego się w stolicy Angoli z tamtejszym prezydentem, który przyszedł na spotkanie ubrany jak najbardziej odpowiednio – obiegły Polskę i wywołały niemałe, w pełni zrozumiałe zamieszanie. Oczywiście część mediów jedynie przebąknęła o całym zdarzeniu albo całkowicie pominęła i akurat tak się składa, że to dokładnie te same media, które z lubością komentują każdą kreację pierwszej damy, Marty Nawrockiej i jakoś tak wychodzi, że zwykle negatywnie. Ale o tym później.

Czy jest naprawdę o co kruszyć kopię? Obrońcy premiera Tuska tłumaczą, że to tylko wyjście z samolotu na płytę lotniska, w Luandzie było gorąco, a w ogóle to czepialstwo i pieniactwo. Całkowicie się z tym nie zgadzam i już tłumaczę dlaczego. Po pierwsze jesteśmy dużym państwem, wielkim europejskim narodem, którego przedstawiciele przyjeżdżają na zagraniczne wizyty nie w swoim prywatnym imieniu, tylko nas wszystkich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję