Reklama

Sursum corda

W duchu pojednania

Niedziela Ogólnopolska 30/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedawno obchodziliśmy 60. rocznicę tragicznych wydarzeń na Wołyniu. Wspominaliśmy o tym na łamach 27. numeru Niedzieli. 11 lipca 1943 r. na tych ziemiach rozpoczęła się czystka ludności polskiej na masową skalę. Przerażają cyfry, ale i sposoby mordowania Polaków. Słyszałem o tym jeszcze jako dziecko. Słowo "Ukrainiec" kojarzyło mi się wówczas z kimś strasznym i okrutnym. Zbrodnię tę można porównać tylko do tego, co Niemcy uczynili Żydom. Najgorsze było to, że mordowały nie tylko wyspecjalizowane jednostki wojskowe czy cywilne. Cała ludność ukraińska została zwerbowana do mordowania Polaków, nie wyłączając kobiet i dzieci. Zmuszano nawet małżeństwa mieszane, żeby współmałżonek Ukrainiec mordował współmałżonka Polaka. Wszystko, co polskie, było niszczone, wycinane, palone, grabione. Oczywiście, Polacy próbowali się bronić, ale faktem jest, że ludobójcami byli Ukraińcy.
Z tych właśnie względów przez lata nie umieliśmy spokojnie myśleć o Ukrainie i jej mieszkańcach. Z przerażeniem wspominaliśmy okrutne czyny oprawców, tym bardziej że wielu z nich z pewnością wciąż jeszcze żyje. Ale to jest historia. A jak wygląda teraźniejszość? Czy zmieniły się wzajemne nastroje? Przypadającą niedawno 60. rocznicę tej okrutnej zbrodni przeżywaliśmy z bólem, ale i z poczuciem, że jedynym wyjściem w takich sytuacjach jest zawsze przebaczenie.
Tak było w historycznej chwili (1965 r.), gdy biskupi polscy powiedzieli Niemcom: "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie".
W przypadku tragedii wołyńskiej idea przebaczenia jest równie ważna. Nawołuje do niej Ojciec Święty Jan Paweł II, który wystosował list do kard. Józefa Glempa - prymasa Polski, do kard. Mariana Jaworskiego - arcybiskupa metropolity lwowskiego obrządku łacińskiego we Lwowie i do kard. Lubomyra Husara - arcybiskupa większego lwowskiego obrządku greckokatolickiego we Lwowie. W liście tym Jan Paweł II pisze, że pamięć o tragicznych wydarzeniach na Wołyniu jest do dziś żywa wśród mieszkańców obydwu narodów, tak bardzo mu drogich. Nawiązując do rocznicowych obchodów, które odbyły się na Ukrainie, Ojciec Święty stwierdza: "W zawierusze drugiej wojny światowej, gdy pilniejsza powinna być potrzeba solidarności i wzajemnej pomocy, mroczne działanie zła zatruło serca, a oręż doprowadził do rozlewu niewinnej krwi". Jan Paweł II pragnie powiedzieć wszystkim: Przebaczcie sobie! Nie ma innego wyjścia, narody muszą sobie przebaczyć. W dalszej części listu Papież pisze: "Nowe tysiąclecie, w które niedawno wkroczyliśmy, wymaga, aby Ukraińcy i Polacy nie pozostawali zniewoleni swymi smutnymi wspomnieniami przeszłości. Rozważając minione wydarzenia w nowej perspektywie i podejmując się budowania lepszej przyszłości dla wszystkich, niech spojrzą na siebie wzrokiem pojednania. Skoro Bóg przebaczył nam w Chrystusie, trzeba, aby wierzący umieli przebaczać sobie nawzajem doznane krzywdy i prosić o przebaczenie własnych uchybień, i w ten sposób przyczyniać się do budowania świata, w którym respektuje się życie, sprawiedliwość, zgodę i pokój".
Ojciec Święty gorąco pragnie naszego międzynarodowego pojednania. Dlatego wyraża radość, że wspólnoty chrześcijańskie Ukrainy i Polski podjęły się zorganizowania tych obchodów, żeby zabliźnić i uleczyć rany przeszłości. Zachęca, by bratnie narody szukały współpracy i pokoju. Pod koniec listu przesyła pozdrowienia dla Episkopatu, duchowieństwa i wiernych obydwu krajów, a także dla prezydentów i władz świeckich z nadzieją, że dojdzie do postępu w budowaniu wzajemnej zgody i pokoju. W tym duchu Papież udziela wszystkim apostolskiego błogosławieństwa.
Spoglądając na to, co się stało 60 lat temu, nabieramy przekonania, że człowiek może być bardzo okrutny w stosunku do drugiego człowieka. Trzeba więc tak wychowywać młode pokolenie, by w przyszłości nie doszło do podobnej nienawiści, postawy zemsty i zniszczenia. Musimy wychowywać ludzi do szacunku dla drugiego człowieka, dla innych narodów. Bardzo ważne jest to, co zaleca nam dziś Ojciec Święty - że trzeba podejmować życie w duchu Chrystusowej Ewangelii, wzorując się na Jezusie Chrystusie, który nawet z krzyża mówił o przebaczeniu: "Przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią" (por. Łk 23, 34). Blask Ewangelii pozwala ludziom żyć spokojniej, z życzliwością i miłością.
W tym duchu trzeba nam patrzeć na wszystko, co przyniosła historia. Do pojednania włącza się też Kościół, i to nie po raz pierwszy. Do nas należy zachowanie pamięci o naszej historii, którą powinniśmy przekazywać dzieciom i wnukom nie po to, by wzbudzać nienawiść, lecz aby szukać wspólnych punktów odniesienia, możliwości współpracy. Wypowiedź Ojca Świętego niech zaś będzie znakiem miłości i nadziei, że przyszłość należy do Ewangelii i Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

2025-12-22 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Ml 3, 1-4. 23-24 • Łk 1, 57-66
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

2025-11-29 08:23

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

MK

Co gdyby znany z dzieciństwa czekoladkowy Kalendarz Adwentowy przenieść w sferę duchową?
Portal niedziela.pl oraz Niezbędnik Katolika na czas Adwentu przygotował specjalny internetowy kalendarz adwentowy.
Kalendarz Adwentowy to cykl rekolekcyjny, w którym każdego dnia, odkrywając kolejne okienko kalendarza, będziecie odkrywać nowe materiały pomocne w duchowym wzroście.
Oprócz tego każdego dnia będzie czekało na Was: słowo dnia, refleksja, wyzwanie i modlitwa.
Całość ubogaci rozważanie ks. Krzysztofa Młotka.
Przeżyjmy ten wyjątkowy czas razem.
Niech to będzie nowy początek!

1 30 listopada 2 1 grudnia 3 2 grudnia 4 3 grudnia 5 4 grudnia 6 5 grudnia 7 6 grudnia 8 7 grudnia 9 8 grudnia 10 9 grudnia 11 10 grudnia 12 11 grudnia 13 12 grudnia 14 13 grudnia 15 14 grudnia 16 15 grudnia 17 16 grudnia 18 17 grudnia 19 18 grudnia 20 19 grudnia 21 20 grudnia 22 21 grudnia 22 grudnia 23 grudnia 24 grudnia Promuj akcję na swojej stronie internetowej
CZYTAJ DALEJ

Polonez Boga. Królowa polskich kolęd

2025-12-23 20:07

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Tajemnica tej kolędy nie kończy się na historii. „Bóg się rodzi” nie jest tylko opowieścią o Betlejem sprzed dwóch tysięcy lat, ani tylko o Polsce sprzed wieków. Śpiewając ją, wyznajemy coś bardzo osobistego: że Bóg wciąż może rodzić się w ludzkim sercu.

Wystarczą pierwsze słowa: „Bóg się rodzi…” – i nagle wszystko wokół się zmienia. Cichną rozmowy przy wigilijnym (a potem świątecznym) stole, ustaje brzęk sztućców, jakby ktoś nacisnął niewidzialny przycisk pauzy. Zostaje tylko dźwięk – dostojny, polonezowy, śpiew, który wciąga wszystkich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję