Reklama

Kościół

Abp Jędraszewski w 5 rocznicę ŚDM: stawajmy się znakiem sprzeciwu i nadziei dla świata

- Tam, gdzie jest autentyczne dobro, tam ono się rozlewa, przyciąga do siebie, zmienia świat. Jak bardzo to dobro będzie się w nas pomnażać, tak bardzo będzie się zmieniał świat, a ci którzy szukają nieraz po omacku nadziei dla siebie, znajdą ją w nas i w naszym życiu z Chrystusem, naszym Panem - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. z okazji 5-lecia Światowych Dni Młodzieży, odprawionej w Brzegach.

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

ŚDM w Krakowie

ŚDM

diecezja.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Arcybiskup, nawiązując do Liturgii Słowa, powiedział, że Efez, gdzie św. Paweł założył gminę chrześcijańską, był centrum kultu świata pogańskiego. Chrześcijanie czuli, że są zatem znakiem sprzeciwu wobec pogańskiego świata, ale także znajdowali się pod jego presją. Apostoł Narodów napisał do Efezjan list, aby ich umocnić. Św. Paweł zwrócił uwagę, że chrześcijanin to człowiek, który uwierzył w Ewangelię, przyjął chrzest i stale pogłębia swe życie w wierze.

Apostoł nakreślił wyraźnie program życia duchowego, w którym trzeba odchodzić od myślenia i postępowania typowego dla pogan, porzucając dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek żądz. Metropolita krakowski przypomniał, że panowały wtedy różne filozofie życia, m.in. epikureizm i hedonizm, w których problem życia sprowadzono do korzystania i używania świata. Św. Paweł wskazywał, że należy zakończyć z uleganiem złym przyjemnościom, ponieważ prowadzi to do wewnętrznego zniewolenia człowieka. Trzeba „odnawiać się duchem w myśleniu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Wasze myślenie musi być przeniknięte tą prawda, która płynie od Ducha Świętego, otrzymanego na chrzcie świętym i bierzmowaniu – podkreślił arcybiskup. Apostoł Narodów wskazywał także, że należy przyoblec nowego człowieka, stworzonego według zamysłu Boga, w sprawiedliwości i świętości. Nowy człowiek to ten, który powstał na obraz i podobieństwo Boga. Poprzez chrzest ludzie umierają dla grzechu, a sakrament bierzmowania sprawia, że mocą Ducha Świętego stają do życia z Chrystusem. Św. Paweł podkreślał, że chrześcijanie nauczyli się Chrystusa, ale muszą się Go uczyć przez całe życie. Na tym polega ich postęp duchowy oraz duchowa wolność. – Całe nasze życie aż do śmierci to nieustanne pogłębianie siebie w Chrystusie. Jak pisze św. Paweł, trzeba „poznawać Chrystusa” – „scire Christum”. Nie chodzi tylko o poznanie intelektualnie. Trzeba poznawać Go, coraz bardziej Go kochając, okazując Mu wierność, by razem z Chrystusem stać się znakiem sprzeciwu dla świata – powiedział arcybiskup.

W dalszej części homilii, przywołał sześć podstawowych wskazań, które papież Franciszek pozostawił pięć lat temu w Brzegach na zakończenie Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

Ojciec Święty mówił o ufności Boga wobec ludzi. Życie chrześcijanina polega na nieustanej ufności wobec Chrystusa. Papież wskazywał jednak, że to sam Bóg ufa człowiekowi. „Bóg jest jednak nieustępliwy w nadziei: zawsze wierzy, że możemy się podnieść i nie poddaje się, widząc nas przygaszonych i bez radości. Jesteśmy bowiem zawsze Jego umiłowanymi dziećmi” – mówił Ojciec Święty. – Bóg pokłada w nas nadzieję, tak jak każdy ojciec i matka, którzy kochają swe dzieci i wierzą, że mimo słabości i niepowodzeń się podniosą – dodał metropolita.

Papież mówił także o wartości ludzkiego życia, wskazując, że warto każdego ranka mówić w modlitwie: „Panie, dziękuję Ci, że mnie kochasz, spraw bym zakochał się w moim życiu!”. Życie to wielki dar, czas by kochać i być kochanym. – Każdego dnia nasze życie kreśli się jako wielka szansa, by kochać innych i być kochanym, otrzymać miłość swych przyjaciół, bliskich i każdego dobrego człowieka, który wyciąga swą pomocną dłoń – powiedział metropolita krakowski i stwierdził, że należy kochać swe życie i zawsze je cenić.

Reklama

Franciszek wskazywał również na konieczność odważnego pójścia za Chrystusem, aby nie bać się powiedzieć Jezusowi „tak” z całym entuzjazmem serca. Metropolita dodał, że wzorem takiego „tak” stał się sam Jezus, który do końca realizował wolę swego Ojca. Chrześcijanin powinien z całym entuzjazmem serca mówić „tak” Chrystusowi.

Podziel się cytatem

Czwartym wskazaniem Ojca Świętego jest piękna miłość, w opozycji do egoizmu: „Nie dajcie sobie znieczulić duszy, ale dążcie do pięknej miłości, która wymaga również wyrzeczenia i mocnego «nie» dopingowi sukcesu za wszelką cenę i narkotykowi myślenia tylko o sobie i swojej wygodzie” – mówił papież. Arcybiskup powiedział, że piękna miłość wymaga zerwania z postawami, która są zagrożeniami. Pierwsza z nich to pogoń za sukcesem za wszelką cenę, bez względu na innych ludzi. W życiu trzeba mieć jasne cele, do których się dąży, nie można myśleć tylko o sobie, ale o miłości Boga i bliźniego. Drugą jest „narkotyk” myślenia tylko o sobie, który sprawia, że człowiek zatraca poczucie rzeczywistości i nie zdaje sobie sprawy z tego, że obok jest ktoś, kto go potrzebuje. Metropolita przyznał, że współczesność głosi wielką pochwałę siebie samego, nie zwracając uwagi na potrzeby innych.

Piątym wskazaniem Ojca Świętego jest pragnienie Chrystusa, aby być z człowiekiem w jego codzienności. Papież mówił, że Światowy Dzień Młodzieży będzie trwał w domach jego uczestników, Jezus chce być obecny w codziennym życiu każdego człowieka. Metropolita krakowski stwierdził, że to wezwanie jest bardzo bliskie słowom św. Jana Pawła II, który prosił, by otwierać drzwi serc Chrystusowi. Papież Franciszek wskazywał także, że Chrystusowi się podoba, by to wszystko było zaniesione Jemu w modlitwie. Arcybiskup dodał, że w rozmowie z Bogiem musi być przestrzeń do opowiedzenia Mu o sobie, o przyjaźniach, uczuciach, planach, marzeniach, o tym wszystkim co jest ważne, by prosić Go o błogosławieństwo. Przypomniał, że św. Paweł nakazywał przyoblec nowego człowieka, który żyje w sprawiedliwości i świętości.

Na koniec homilii metropolita stwierdził, że po pięciu latach od zakończenia Światowych Dni Młodzieży jest za co dziękować Bogu. – Trzeba wracać do wskazań Ojca Świętego Franciszka, bo one wytyczają konkretny program tego jak żyć i być chrześcijaninem w tych niełatwych czasach, by stawać się znakiem sprzeciwu i nadziei dla świata. Tam, gdzie jest autentyczne dobro, tam ono się rozlewa, przyciąga do siebie, zmienia świat. Jak bardzo to dobro będzie się w nas pomnażać, tak bardzo się będzie zmieniał świat, a ci którzy szukają nieraz po omacku nadziei dla siebie, znajdą ją w nas i w naszym życiu z Chrystusem, naszym Panem.

2021-08-02 10:54

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezapomniany entuzjazm

Niedziela Ogólnopolska 33/2021, str. 3

[ TEMATY ]

ŚDM

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Wyznawanie i manifestowanie wiary zawsze jednoczy ludzi i tworzy wspólnotę.

Do entuzjazmu potrzebne są wielki ideał i wielkie serce. Chrześcijaństwo ma najbardziej wzniosły ideał: zdobyć szczęście wieczne, nieśmiertelność. Ideałowi potrzebne jest jednak wielkie serce. Jeżeli znajdzie takie serce, to przyciągnie je ku sobie. Jeśli nie znajdzie, to je przygotuje. Wiara chrześcijanina nie jest ani luksusem, ani zajęciem dla walczących z wolnym czasem. To nie jest schronisko dla rozczarowanych, mięczaków czy abnegatów. Chrześcijaństwo jest jedynym „programem odmładzania”, który dotąd zawsze zdawał egzamin. To szkoła wymagająca wysiłku. Uczymy się w niej wierzyć w rzeczy niewidzialne, spodziewać się rzeczy niemożliwych i kochać rzeczy niepojęte. Uczymy się umiejętności zdobywania bez odbierania, samodyscypliny bez przymusu, uczymy się tężyzny ducha, aby móc opanować duchową sklerozę i wyleczyć moralny reumatyzm. Tak... chrześcijaństwo jest wyjątkową szkołą – szkołą entuzjazmu, który bierze się z wiary. Prymusami w tej szkole są święci, wśród których nie znajdziemy ludzi smutnych, melancholicznych czy zniechęconych... W tej szkole jeżeli się czegoś wyrzekamy, to nie z tchórzostwa, lecz z wielkoduszności. Przeciwności nie zniechęcają, ale mobilizują. Wiara to przecież odwaga wśród przeciwieństw.
CZYTAJ DALEJ

Jelenia Góra: 20 grudnia pogrzeb tragicznie zmarłej 11-letniej Danusi

2025-12-18 09:23

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Krzysztof Ćwik

Msza św. za duszę zmarłej tragicznie 11-letniej Danusi, a następnie jej pogrzeb odbędzie się 20 grudnia, w sobotę w kaplicy na Starym Cmentarzu Komunalnym w Jeleniej Górze. Poinformował o tym Prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak. W tym dniu ustanowił też żałobę na terenie miasta Jelenia Góra. Prezydent Miasta zwraca się do mediów z apelem o uszanowanie prywatności ceremonii pogrzebowej.

"W związku z tragicznymi okolicznościami śmierci 11-letniej Danusi, która zginęła 15 grudnia 2025 roku, ustanawiam sobotę, 20 grudnia 2025 roku, dniem żałoby na terenie Miasta Jelenia Góra. Zwracam się z apelem do organizatorów wszelkich imprez rozrywkowych, wydarzeń kulturalnych i sportowych o rozważenie ich odwołania lub przełożenia. Msza Święta za Duszę Zmarłej odbędzie się w sobotę o godz. 12:00 w kaplicy na Starym Cmentarzu Komunalnym w Jeleniej Górze, natomiast pogrzeb odbędzie się bezpośrednio po zakończeniu ceremonii żałobnej. Zgodnie z wolą Rodziny Zmarłej proszę o uszanowanie prywatności i nieobecność mediów podczas ceremonii pogrzebowej. Łączę się w bólu z Rodziną i Bliskimi Zmarłej" - napisał prezydent Jeleniej Góry na Facebooku, gdzie zamieścił też nekrolog tragicznie zmarłej nastolatki.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grzegorz Ryś do kapłanów: Milczenie jest lekiem na niewiarę

2025-12-18 07:17

[ TEMATY ]

rekolekcje

Archidiecezja Krakowska

Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.

Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję