Reklama

Katechezy o Psalmach i Hymnach (17)

Działanie łaski dla zbawienia ludu

Niedziela Ogólnopolska 43/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ps 48 [47], 1-6. 13. 15 - z Jutrzni na czwartek I tygodnia

1. Psalm, który został przed chwilą odczytany, jest pieśnią ku czci Syjonu, "miasta wielkiego Króla" (Ps 48 [47], 3), miejsca, gdzie znajdowała się świątynia Pana oraz miejsca Jego obecności pośród swego ludu. Wiara chrześcijańska odnosi go do "niebieskiego Jeruzalem", które jest "naszą matką" (Ga 4, 26). Wymowa liturgiczna tego hymnu, wspomnienie świątecznej procesji (por. Ps 48 [47], 13-14), pokojowa wizja Jeruzalem odzwierciedlającego Boże zbawienie, czynią Psalm 48 [47] modlitwą, która może rozpoczynać dzień, aby stać się pieśnią chwały, nawet jeśli jakaś chmura pojawi się na horyzoncie.
Aby zrozumieć sens Psalmu, mamy do dyspozycji trzy wezwania: na jego początku, w centrum i przy końcu, będące jakby duchowym kluczem do tego utworu i wprowadzeniem nas w duchowy klimat. Oto te trzy wezwania: "Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały w mieście naszego Boga" (Ps 48 [47], 2); "O Boże, rozważamy Twoją łaskawość we wnętrzu Twojej świątyni" (Ps 48 [47], 10); "Bóg jest naszym Bogiem na wieki wieków i On nas będzie prowadził" (Ps 48 [47], 15).
2. Te trzy wezwania, które wychwalają Pana oraz "miasto naszego Boga" (Ps 48 [47], 2) dzielą Psalm na dwie duże części. Pierwsza stanowi wyraz radosnej czci wobec świętego miasta, zwycięskiego Syjonu, odpierającego zwycięsko ataki nieprzyjaciół, spokojnego pod płaszczem Bożej opieki (Ps 48 [47], 3-8). Mamy tu jakby litanię określeń tego miasta: jest to cudowne wzniesienie, które jawi się jako światło, źródło radości dla wszystkich narodów ziemi, jedyny prawdziwy "Olimp", gdzie spotykają się niebo i ziemia. Jest to - używając wyrażenia proroka Ezechiela - miasto Emmanuela, gdyż On jest "Bogiem z nimi", obecnym w tym mieście (por. Ez 48, 35). Jednakże wokół Jeruzalem gromadzą się okupacyjne wojska, które są jakby symbolem zła grożącego blaskowi miasta Bożego. Walka jest już bliska i przesądzona.
3. Mocarze tej ziemi, atakując miasto święte, sprowokowali również Pana, jego Króla. Psalmista ukazuje rozwianie się pychy potężnego wojska przez sugestywny obraz bólu rodzenia: "Drżenie ich tam chwyciło jak bóle kobietę, gdy rodzi" (Ps 48 [47], 7). Arogancja przekształca się w słabość, moc w upadek i porażkę. Wyraża to również inny obraz: wojsko jest porównane do niezwyciężonej floty, w którą uderza tajfun, spowodowany przez straszliwy wiatr wschodni (por. Ps 48 [47], 8). Pozostaje zatem pewność człowieka, który kryje się w cieniu Bożej opieki; ostatnie słowo należy nie do zła, ale do dobra, gdyż Bóg tryumfuje nad wrogimi mocami, również wtedy, gdy wydają się potężne i niezwyciężone.
4. Wierzący dziękuje w świątyni Bogu, który go wyzwolił. Jest to jego hymn na cześć miłości miłosiernej Pana, wyrażonej hebrajskim terminem heMsed, typowym dla teologii przymierza.
Znajdujemy się w ten sposób w drugiej części Psalmu ( por. Ps 48 [47], 10-14). Po odśpiewaniu wielkiej pieśni uwielbienia Boga, który jest wierny, sprawiedliwy i zbawiający, dokonuje się swego rodzaju procesja wokół świątyni i świętego miasta. Liczy się jego wieże, znaki Bożej opieki, ogląda się umocnienia, które są wyrazem stabilności ofiarowanej Syjonowi przez swego Założyciela. Mury Jeruzalem przemawiają i ich kamienie pamiętają fakty, które mają być przekazane " przyszłym pokoleniom" przez opowiadanie o tym dzieciom przez ich ojców. (por. Ps 48 [47], 14). Syjon jest przestrzenią nieustannego, zbawczego działania Pana, o którym opowiada się w katechezach i które celebruje się w liturgii, aby podtrzymywana była w wierzących nadzieja wyzwoleńczego działania Boga.
5. Wspaniała jest końcowa antyfona, zawierająca jedną z najwspanialszych definicji Pana jako pasterza swego ludu: "Ten, który nas będzie prowadził" (Ps 48 [47], 15). Bóg Syjonu jest Bogiem z Księgi Wyjścia, Bogiem wolności oraz bliskości wobec ludu, który był niewolnikiem w Egipcie i pielgrzymował na pustyni. Teraz, gdy Izrael osiedlił się w ziemi obiecanej, wie, że Pan go nie opuści: Jeruzalem jest znakiem Jego bliskości, zaś świątynia jest miejscem Jego obecności.
Chrześcijanin, czytając te wyrażenia, wznosi się ku kontemplacji Chrystusa, nowej i żywej świątyni Boga (por. J 2, 21) i zwraca się ku niebieskiemu Jeruzalem, które nie potrzebuje już świątyni ani zewnętrznego światła, gdyż "jego świątynią jest Pan Bóg Wszechmogący oraz Baranek (...) bo chwała Boga je oświetliła, a jego lampą - Baranek" ( Ap 21, 22-23).
Do takiego "duchowego" odczytania zachęca nas św. Augustyn, przekonany, że w Księgach Biblii "nie ma nic, co dotyczyłoby tylko miasta ziemskiego, skoro wszystko to, co do niego się odnosi lub dla niego się dzieje, symbolizuje coś, co przez alegorię może być odniesione również do niebieskiego Jeruzalem" (Państwo Boże, XVII, 3, 2 ).
Podobnie myśli św. Paulin z Noli, gdy komentuje słowa naszego Psalmu i zachęca do modlitwy, "abyśmy mogli odnaleźć się jako żywe kamienie w murach wolnego, niebieskiego Jeruzalem" (List do Sewera, 28, 2). Patrząc na siłę tego miasta, tenże Ojciec Kościoła kontynuuje: "Ten, który mieszka w tym mieście, objawia się jako Jeden w trzech Osobach. (...) Chrystus został ustanowiony nie tylko jego fundamentem, ale również wieżą i bramą (...). Jeżeli na Nim opiera się dom naszej duszy i na Nim wznosi się budowla godna tak wielkiego fundamentu, wówczas bramą wejściową do Jego miasta będzie dla nas Ten, który będzie nas prowadził poprzez wieki i wprowadzi nas na swe pastwisko".

Z oryginału włoskiego tłumaczył o. Jan Pach - paulin

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: kard. Parolin papieskim wysłannikiem do Pompejów

2025-11-09 17:46

[ TEMATY ]

Pompeje

Archiwum Sanktuarium w Pompejach

Sanktuarium w Pompejach – widok z placu bł. Bartola Longa

Sanktuarium w Pompejach –
widok z placu bł. Bartola Longa

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin będzie legatem papieskim na obchody 150. rocznicy przybycia wizerunku Matki Bożej Różańcowej do sanktuarium w Pompejach koło Neapolu. Odbędą się one 13 listopada.

W liście apostolskim skierowanym do swego legata Leon XIV przypomniał, że „po przybyciu czcigodnego obrazu Matki Bożej Różańcowej do Doliny Pompejów, w dniu 13 listopada 1875 roku, zadanie Dziewicy w tajemnicy Słowa Wcielonego i Ciała Mistycznego oraz obowiązki wiernych szczęśliwie połączyły się, dając początek wielkim dziełom miłosierdzia”. Papież nazwał pompejańskie sanktuarium „przybytkiem pokoju”.
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik prezydenta: próba postawienia zarzutów Ziobrze to polityczna hucpa

2025-11-10 13:52

[ TEMATY ]

Zbigniew Ziobro

zarzuty

rzecznik prezydenta

polityczna hucpa

www.gov.pl

Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości w latach 2015-2023

Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości
w latach 2015-2023

Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz powiedział, że dla prezydenta Karola Nawrockiego próba postawienia zarzutów Zbigniewowi Ziobrze to polityczna hucpa. Jego zdaniem, b. minister sprawiedliwości zgodnie z prawem dysponował środkami z Funduszu Sprawiedliwości.

Sejm uchylił w piątek immunitet posłowi Prawa i Sprawiedliwości, byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa, w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Większość sejmowa wyraziła także zgodę na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie byłego szefa MS. Wykonanie postanowienia o zatrzymaniu powierzono funkcjonariuszom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Polityka PiS nie ma w kraju, przebywa w Budapeszcie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję