Reklama

Dyrygent - Pedagog - Menager

Niedziela łódzka 50/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Henryk Tomczyk: - Pana przygoda z dyrygenturą rozpoczęła się …

Marek Głowacki: - Od studiów w klasie prof. Józefa Radwana na Wydziale Kompozycji, Dyrygentury i Teorii Muzyki w krakowskiej Akademii Muzycznej. Wcześniej odbyłem studia w łódzkiej Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w klasie fortepianu prof. Anny Wesołowskiej-Firlej. Umiejętności z zakresu dyrygentury doskonaliłem na kursach mistrzowskich pod kierunkiem wybitnego dyrygenta Helmutha Rillinga. Chciałbym dodać, że do egzaminów wstępnych na dyrygenturę przygotowywał mnie znakomity łódzki dyrygent i kompozytor prof. Zdzisław Szostak.

- Jakimi utworami najchętniej Pan dyryguje?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- W sposób szczególny upodobałem sobie muzykę oratoryjną oraz oratoryjno-kantatową skomponowaną w XVIII wieku, czyli w okresie późnego baroku i klasycyzmu. Działania związane z przygotowaniem i wykonaniem wspomnianej muzyki są dla mnie nie tylko wyzwaniem, ale nade wszystko fascynującą przygodą artystyczną. Oprócz Orkiestry „Polish Camerata”, powstałej z inicjatywy wybitnego wiolonczelisty prof. Stanisława Firleja, mam do pomocy znakomity zespół wokalny „All’Antico”, specjalizujący się m.in. w wykonawstwie utworów sakralnych. Wspólnie podejmujemy starania, aby każdego roku łódzka publiczność mogła usłyszeć dwa koncerty, podczas których prezentowane są dzieła oratoryjno-kantatowe. Do tej pory przygotowaliśmy arcydzieła religijne Bacha, Haydna, Mozarta. Prezentacja tego rodzaju dzieł, zważywszy na rozbudowany aparat wykonawczy (soliści, chór, orkiestra), jest przedsięwzięciem wymagającym szczególnego twórczego wysiłku oraz niemałych środków finansowych. Niedawno w Ostrowcu Świętokrzyskim wykonaliśmy „Mszę c-moll” Mozarta, ze względu na monumentalność koncepcji określaną „Wielką”. Wykonanie tego dzieła zwieńczyło Festiwal pod nazwą „Dni Muzyki w Ostrowcu Świętokrzyskim”, nad którym od dwóch lat sprawuję kierownictwo artystyczne. Przy okazji Festiwalu mogę realizować moje zamierzenia, a są to dzieła inspirowane wiarą religijną twórców. Głównym celem Festiwalu jest promocja muzyków ziemi świętokrzyskiej, a także kultury i muzyki polskiej.

- Proszę przedstawić etapy, które musi pokonać dyrygent przystępujący do pracy nad oratorium czy kantatą.

- Jednym z pierwszych zadań, z którym musi się zmierzyć dyrygent przystępujący do pracy nad dziełem oratoryjno-kantatowym, jest wnikliwie zapoznanie się z tekstem libretta, a nade wszystko zrozumienie tego tekstu. Najpierw bowiem powstawało libretto, a dopiero potem pisano do niego muzykę. Poznanie treści libretta nie jest pracą łatwą, gdyż zazwyczaj napisane ono było w języku łacińskim, niemieckim lub angielskim. Po zgłębieniu libretta rozpoczyna się następny etap pracy - próby z solistami, chórem i orkiestrą. Podczas tych prób rodzi się wykonawcza wizja utworu. Szczególne bogactwo religijnej symboliki i liczne odniesienia do nauki o Bogu zawarł w swej muzyce Jan Sebastian Bach. Całe to bogactwo i odniesienia należy uwzględnić w pracy nad jego dziełami religijnymi. Bardzo istotne są również wszystkie sprawy związane z pozyskiwaniem i wydatkowaniem środków finansowych przeznaczonych na koncert (honoraria dla artystów oraz inne wydatki). Trzeba także zadbać o plakaty, programy, informacje o koncercie w mediach. Nie ukrywam, że sprawom organizacyjnym poświęcam bardzo dużo czasu, uwagi i sił. Każdorazowo strona artystyczna łączy się z dużą pracą organizacyjną.

- Czy koncert w świątyni wzbudza w Panu, jako dyrygencie, szczególne emocje?

- Niewątpliwie tak. Podniosła, pełna powagi i skupienia atmosfera panująca w świątyni, którą nazwałbym atmosferą mistyczną, ze szczególną siłą oddziałuje zarówno na wykonawców, jak i na publiczność. Stąd też dzieło muzyczne prezentowane w świątyni przemawia do słuchaczy w wyjątkowy sposób. To spotęgowane oddziaływanie muzyki na słuchaczy sprawia, że z możliwości koncertowania w kościele czerpię, po pierwsze - wielką radość, a po drugie - satysfakcję. Do bardzo owocnych należą próby, które odbywają się w świątyni. Wyzwalają one w muzykach niezwykłą twórczą inwencję, która bardzo pozytywnie wpływa na próby i na ostateczną interpretację utworu. Koncertów w świątyniach słucha wyjątkowa publiczność. Z moich doświadczeń wynika, że zazwyczaj są to osoby, które w muzyce poszukują głębszych treści, po to, by po koncercie stać się ludźmi bogatszymi wewnętrznie. Dlatego też niezmiernie sobie cenię możliwość pracy nad kompozycjami, które będą prezentowane we wnętrzu kościoła.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nigeria: Bandyci porwali 13 wiernych z kościoła w środkowej części kraju

2025-12-18 08:18

[ TEMATY ]

Nigeria

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Co najmniej 13 wiernych zostało porwanych przez uzbrojonych bandytów, którzy zaatakowali kościół w stanie Kogi w środkowej Nigerii, poinformował w środę Kingsley Fanwo, stanowy komisarz ds. informacji.

Atak przeprowadzono w niedzielę w Ayetoro-Kiri, miejscowości położonej w trudnodostępnej, porośniętej lasem deszczowym części kraju.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

2025-12-17 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Adobe Stock

• Jr 23, 5-8 • Mt 1, 18-24
CZYTAJ DALEJ

W Neapolu powtórzył się „cud krwi św. Januarego”

2025-12-18 09:45

[ TEMATY ]

św. January

cud św. Januarego

commons.wikimedia.org

Cud św. Januarego

Cud św. Januarego

W katedrze Neapolu miał miejsce kolejny w tym roku „cud krwi świętego Januarego”. Jak poinformowała archidiecezja neapolitańska, krew w relikwiarzu została odkryta o godzinie 9:13 we wtorek 16 grudnia „w stanie półpłynnym”. Do zakończenia Mszy św. o godz. 10:05 uległa całkowitemu skropleniu.

Od wieków cud krwi św. Januarego ma miejsce tradycyjnie trzy razy w roku: w sobotę przed pierwszą niedzielą maja, czyli w święto przeniesienia relikwii świętego do Neapolu, w dniu jego liturgicznego wspomnienia 19 września oraz 16 grudnia - dniu upamiętniającym ostrzeżenie przed erupcją Wezuwiusza w 1631 r. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważane jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców. Cud przyciąga rzesze wiernych i widzów. Jego brak jest uważany przez neapolitańczyków za zły znak. Tak było np. w latach pandemii koronawirusa w 2020 i 2021 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję