Reklama

Dyrektorium Duszpasterstwa Rodzin

Pogłębienie życia łaską

1 maja 2003 r. Konferencja Episkopatu Polski przyjęła „Dyrektorium duszpasterstwa rodzin”, opracowane przez Radę do spraw Rodziny pod przewodnictwem bp. Stanisława Stefanka, a porządkujące pracę tego duszpasterstwa. - Istotną treścią Dyrektorium, a także jego celem było usystematyzowanie przygotowania dalszego, bliższego i bezpośredniego do małżeństwa. Chodziło o podanie propozycji różnych rodzajów duszpasterstwa rodzin, a także przygotowanie małżonków do dzieła ewangelizacji rodziny przez rodzinę - uważa bp Paweł Socha. Postulaty proponowane przez Dyrektorium oraz zarysowane w nim kierunki pracy w duszpasterstwie rodzin od tego roku są także wdrażane w naszej diecezji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W drodzedo małżeństwa

Reklama

Nowy dokument KEP kładzie nacisk m. in. na przygotowanie przyszłych małżonków do obowiązków rodzinnych i potrzebę tworzenia sieci poradni, które będą przeciwdziałać dezintegracji rodziny. Do bardzo ważnych obowiązków duszpasterstwa rodzin - wg bp. P. Sochy - należy przygotowanie do małżeństwa przez świadectwo wiary duszpasterza oraz świadectwo świętości rodziny. „Winno ono doprowadzić do takiej dojrzałości duchowej, żeby po zawarciu sakramentu młodzi małżonkowie byli do głębi przekonani, że bez Boga nie dadzą rady zrealizować podstawowych celów małżeństwa” - uważa Ksiądz Biskup. „Praca duszpasterska z młodymi ma doprowadzić do tego, że w przyszłości oni, jako małżonkowie i rodzice, będą utrzymywali więź wiary i miłości z Bogiem przez modlitwę i systematyczne korzystanie z sakramentów pokuty i Eucharystii, czyli uświadomią sobie, że w Bogu jest źródło ich miłości i mocy do pokonywania trudności, jakie niesie z sobą wielość zadań i obowiązków rodzinnych”. Nowe Dyrektorium podkreśla właśnie potrzebę dogłębnego przygotowania do życia w rodzinie przyszłych małżonków, zwłaszcza poprzez organizowanie kursów przedmałżeńskich, które powinny być rozbudowanym rocznym katechumenatem, studium wiary, teologii i zagadnień związanych z rodziną. Roczna katechizacja przedmałżeńska ma obejmować przynajmniej 25 spotkań (do tej pory w naszej diecezji kurs przedmałżeński trwał 2 tygodnie i obejmował od 12 do 14 katechez). Chodzi bowiem nie tylko o wiedzę o małżeństwie i rodzinie, ale o pogłębienie życia łaską uświęcającą, o korzystanie z sakramentów, tak by młodzi ludzi rodzącą się miłość potrafili realizować w zgodzie z sumieniem, ugruntowanym na tej wierze.
O doniosłości formacji przedmałżeńskiej mówił już sługa Boży bp Wilhelm Pluta. W Kursie przedmałżeńskim dla diecezji gorzowskiej napisał on: „Gwarancję zdrowego i szczęśliwego pożycia małżeńskiego da tylko człowiek z charakterem, duchowo i cieleśnie przygotowywany do zadań w małżeństwie przez dłuższy czas, to znaczy wychowany do małżeństwa. Rolę wychowawcy musi podjąć zarówno duszpasterz, jak też i rodzina. Przygotowanie do małżeństwa musi objąć i nauczanie, i wychowanie, zwłaszcza gdy jest mowa o tzw. kursie przedmałżeńskim”. Już jako biskup gorzowski bp W. Pluta uważał, że przygotowanie młodzieży do przyszłego życia w małżeństwie i rodzinie to zadanie, które wysuwa się na pierwszy plan w pracy duszpasterskiej i wychowawczej. W wydanym dla naszej diecezji Informatorze duszpasterstwa rodzin na rok 2004 czytamy: „Zadaniem katechizacji przedmałżeńskiej jest oddziaływanie nie tylko informacyjne, ale również formacyjne, stąd też łączyć należy trzy zasadnicze elementy: wspólnotowo-liturgiczny (modlitwa, Słowo Boże, sakrament), konferencyjny (podanie nauki chrześcijańskiej) i dialogowy (pytania, przedstawianie wątpliwości i odpowiedzi na nie). Dlatego oprócz tradycyjnych kursów przedmałżeńskich wprowadza się w naszej diecezji cykl katechez pt. Wieczory dla zakochanych, które cieszą się wśród młodych dużym zainteresowaniem.

Budowanie rodziny

Reklama

Po bardzo ważnym okresie przygotowania i po zawarciu małżeństwa rozpoczyna się zasadnicze duszpasterstwo rodzin, czyli stała formacja. Rodzina usiłująca żyć wiarą, trwać w Chrystusie i w Kościele, dbająca o swój rozwój i o swoje bezpieczeństwo wśród współczesnych zagrożeń, powinna znać wysiłki, jakie czyni Kościół, diecezja i parafia dla jej dobra. Dyrektorium jest kontynuacją troski Kościoła w Polsce o małżeństwa i rodziny podejmowanej od kilkudziesięciu lat. Podstawowy wysiłek tej troski skierowany jest na to, by małżeństwa i rodziny były prawdziwie chrześcijańskie. „Rodziny mają wiernie realizować treść ślubowania, czyli miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz trwałość małżeństwa” - uważa bp P. Socha. Dyrektorium wyznacza rodzinom szereg obowiązków. Za najważniejsze Ksiądz Biskup uważa dzieło ewangelizacji w łonie rodziny. „Chodzi o spełnianie posłannictwa kapłańskiego małżonków w ich funkcji prorockiej, kapłańskiej i królewskiej. Przez ewangelizację rozumie Dyrektorium także zaangażowanie się małżonków w dzieło apostolstwa rodzin, które znajdują się w kryzysie wiary lub w niebezpieczeństwie rozpadu więzi małżeńskiej” - wyjaśnia bp P. Socha.
W tworzeniu prawdziwie chrześcijańskiej rodziny ma także pomagać dobre poznanie własnej płciowości, poznanie diagnostycznych metod rozpoznawania okresu płodności i naturalnych metod planowania rodziny. Jest to bowiem - wg Dyrektorium - nieocenionym dobrem dla małżonków od początku ich wspólnego życia, które pozwala niejednokrotnie wyjść z labiryntu antykoncepcji, pozwala uniknąć konfliktu sumienia i innych trudności, z którymi boryka się wiele małżeństw. Diecezjalny Informator duszpasterstwa rodzin wskazuje więc, iż szczególną uwagę należy poświęcić duszpasterstwu młodych małżeństw i rodzin, gdyż zasadniczą trudność ich życia stanowi sprawa dzietności. Chodzi także o to, by przychodzący do poradni rodzinnej nie tylko wysłuchali informacji o naturalnych metodach rozpoznawania płodności, ale by się ich nauczyli, a do nauczenia się ich potrzebny jest dłuższy okres czasu, podyktowany koniecznością notowania obserwacji i zdobycia umiejętności ich interpretowania. Znajomość metod musi jednak iść w parze z otwartością na dar życia i ze świadomością odpowiedzialności za zrodzenie i wychowanie przyszłych obywateli Ojczyzny i nowych członków Kościoła. Bez utrwalenia takiej świadomości metody te mogą stać się formą małżeńskiego egoizmu, dlatego też Episkopat poleca, aby „w każdej parafii zadbać o umieszczenie w programie duszpasterskim katechez, głoszonych systematycznie małżonkom i rodzicom, np. co miesiąc”. „Kościół diecezjalny służy rodzinie formacją przedmałżeńską, sprawowaniem sakramentu małżeństwa, który uświęca małżeństwo i rodzinę, oraz posługą duszpasterską po zawarciu małżeństwa. Ten ostatni sposób realizuje się głównie przy okazji udzielania sakramentu chrztu dziecka, przygotowanie dzieci do pierwszej spowiedzi i Komunii świętej, przygotowanie do bierzmowania, katechizację rodziców itp.” - mówi bp P. Socha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przeciwdziałanie zagrożeniom

„Trudne uwarunkowania codzienności sprawiają, że życie małżeńskie i rodzinne narażone jest na wiele zagrożeń - mówi ks. Dariusz Orłowski, diecezjalny duszpasterz rodzin - dlatego też wszyscy duszpasterze, a także zaangażowane osoby świeckie powinny poczuwać się do odpowiedzialności za rodzinę”. Nowe Dyrektorium kładzie więc szczególny nacisk na potrzebę rozbudowania sieci placówek, które niosą pomoc rodzinie, chodzi tu o domy samotnej matki, ośrodki opiekuńczo-wychowawcze, poradnie rodzinne, pomagające młodym małżeństwom w zakresie wychowania dzieci. Wszystkie te inicjatywy służą temu, by przeciwdziałać dezintegracji rodziny i kruchości związków, pomagać rozwiązywać konflikty. „Wobec narastających zagrożeń małżeństwa i rodziny i coraz trudniejszych wyzwań, stojących przed rodzinami - czytamy w Dyrektorium - jest rzeczą konieczną organizować pomoc rodzinom w odpowiednio szerokim zakresie”.
Poradnictwo rodzinne istnieje w większości parafii naszej diecezji. Do jego głównych zadań należy upowszechnianie wiedzy o odpowiedzialnym rodzicielstwie podczas spotkań w poradni oraz wygłaszanie katechez o małżeństwie i rodzinie. Wsparciem dla poradni rodzinnych są poradnie specjalistyczne, w których lekarze, psycholodzy, pedagodzy i prawnicy służą radą, nauką i pomocą małżonkom, narzeczonym, młodzieży i dzieciom w różnych sytuacjach życiowych. W naszej diecezji istnieją dwie takie poradnie: Specjalistyczna Poradnia Rodzinna „Nazaret” przy ul. Drzymały 36 w Gorzowie Wlkp. oraz Specjalistyczna Poradnia Rodzinna przy ul. Kasprowicza 1 w Zielonej Górze, obydwie prowadzone są przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich.
Dyrektorium uwzględnia również rodziny w sytuacjach trudnych: bezdzietność, dzieci niepełnosprawne, osoby uzależnione, podeszły wiek, wdowieństwo i wypadki losowe. Na szczególną uwagę zasługuje wiec działalność Diecezjalnego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego. Kościół rozumie bowiem ból par niemogących mieć własnych dzieci, ale zamiast nieetycznych sztucznych zapłodnień, proponuje przyjęcie przez adopcję dziecka, które nie ma warunków rozwoju w środowisku własnej rodziny. Małżeństwom bezdzietnym należy duszpastersko pomóc w stopniowym dorastaniu do zgody na takie rozwiązanie.
Dyrektorium, zgodnie z zaleceniami Stolicy Apostolskiej, podejmuje też problem ponownych związków małżeńskich osób rozwiedzionych, tzw. związków niesakramentalnych i omawia zasady postępowania z nimi. W naszej diecezji już od dłuższego czasu prowadzone jest duszpasterstwo osób żyjących w związkach niesakramentalnych. Stałe spotkania dla tej grupy osób odbywają się w Gorzowie Wlkp. w parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w każdą ostatnią niedzielę miesiąca o godz. 18.00, w Głogowie w kaplicy Domu „Uzdrowienie chorych” w każdą ostatnią niedzielę miesiąca o godz. 16.00 oraz w Zielonej Górze w parafii pw. św. Brata Alberta w każdą pierwszą niedzielę miesiąca o godz. 17.00 w kaplicy przy ul. Obywatelskiej.

W służbie rodzinie

Dyrektorium przypomina, że za czasów komunizmu zlikwidowano w Polsce wszelkie organizacje katolickie. Wobec czego rozwinęła się z czasem forma spotykania się w ruchach mających na celu przede wszystkim pogłębienie religijne, a następnie obronę życia dzieci poczętych. Obecnie formacji małżeńsko-rodzinnej służy wiele ruchów i stowarzyszeń, które bez przeszkód mogą się rozwijać. W naszej diecezją są to: Ruch Domowy Kościół, Spotkanie Małżeńskie „Dialog we dwoje”, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Ruch Rodzin Nazaretańskich, a także Ruch Obrony Poczętego Życia „Gaudium vitae” czy Wspólnota „Wieczernik”, gromadząca rodziców dzieci uzależnionych.
Episkopat Polski przypomina też o potrzebie rzetelnego kształcenia i wychowywania obywatelskiego. „Katolik pełniący funkcje publiczne posła, radnego czy innego urzędnika jest w sumieniu zobowiązany do popierania polityki prorodzinnej” - czytamy w Dyrektorium. Episkopat uwzględnia też obowiązki rodziny względem społeczeństwa: „W każdej rodzinie powinno się rozwijać cnoty obywatelskie: otwarcie na drugiego człowieka, pokochanie go, zdolność przebaczania, solidność w życiu, rzetelność w pracy, troska o dobro wspólne itp.”. na koniec Dyrektorium wskazuje na potrzebę współpracy Kościoła z władzami politycznymi i lokalnymi oraz na potrzebę gruntownego przygotowania alumnów do duszpasterstwa rodzin, szczególnie podczas zajęć z teologii pastoralnej.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie na niedzielę: Został Świętym - nie uwierzysz, kim był!

2025-11-07 08:54

[ TEMATY ]

rozważania

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Są takie dni, kiedy masz wrażenie, że wszystko się rozpada. Relacje, plany, spokój — wszystko wymyka się z rąk. Ale może to właśnie wtedy Bóg robi w Tobie przestrzeń na coś większego?

W Ewangelii scena oczyszczenia świątyni bywa interpretowana jako symbol porządkowania spraw wewnętrznych. W tej perspektywie „bicz wydarzeń” – kryzysy, trudności, rozczarowania – potrafi wywrócić nasze przyzwyczajenia, aby zrobić miejsce czemuś prawdziwie ważnemu. Takie ujęcie nie zachęca do cierpiętnictwa, lecz do odczytywania znaczeń ukrytych w doświadczeniach, które na pierwszy rzut oka wydają się chaosem. Porządek, który przychodzi po wstrząsie, bywa trwalszy niż ten, który obowiązywał wcześniej.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV u benedyktynów na Awentynie

2025-11-10 09:52

[ TEMATY ]

benedyktyni

Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

Awentyn to jedno z siedmiu wzgórz, na których założono Rzym – jest położone najbardziej na południe i odizolowane. Ma strome zbocza, które schodzą do Tybru. Na jego szczycie znajdują się dziś historyczne świątynie tak jak bazylika św. Sabiny, bazylika świętych Bonifacego i Aleksego oraz kościół św. Anzelma. Katolikom na całym świecie znany jest właśnie kościół sant’Anselmo, bo tutaj od 1962 roku papieże rozpoczynają procesję popielcową - wraz z kardynałami, biskupami oraz mnichami benedyktyńskimi i dominikańskimi, prowadzą procesję, która kończy się w kościele Santa Sabina.

Najnowasza historia tego kościoła związana jest z Leonem XIII - w 1888 roku papież powierzył arcybiskupowi Katanii, benedyktynowi Giuseppe Benedetto Dusmetowi, zadanie ponownego otwarcia zabytkowego kolegium Sant'Anselmo (św. Anzelma). Architektem budowli był pierwszy opat prymas, Ildebrando De Hemptinne, a budowę powierzono słynnemu wówczas architektowi Francesco Vespignaniemu. Nowy kościół Sant'Anselmo został ukończony i konsekrowany 11 listopada 1900 roku, dokładnie 125 lat temu, ale Papież, wówczas „więzień Watykanu” nie mógł w uczestniczyć w tej ceremonii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję