Reklama

Polska

Czy nauczanie Soboru pomoże rozwiązać współczesne problemy? - sympozjum w Warszawie

Czy nauczanie Soboru Watykańskiego II, w szczególności deklaracja "Nostra aetate" - poświęcona stosunkowi Kościoła do religii niechrześcijańskich - pomoże dziś rozwiązać problemy współczesności, dzięki dialogowi zapoczątkowanemu pół wieku temu? - Na to pytanie odpowiadali uczestnicy sympozjum "Kościół - wolność - pluralizm. Pół wieku od zakończenia Soboru Watykańskiego II", które odbyło się dziś w Pałacu Arcybiskupów Warszawie. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Instytut Politologii UKSW.

[ TEMATY ]

sympozjum

Sobór Watykański II

ZE ZBIORÓW ARCHIWUM JASNEJ GÓRY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O dialogu chrześcijańsko-żydowskim i stosunku żydów do wyznawców islamu mówił prof. Stanisław Krajewski z UW. Współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów zacytował rabina Majmonidesa, żyjącego w XII w. w Egipcie, który uważał, że choć chrześcijanie są bałwochwalcami, można jednak z nimi wspólnie studiować Pismo, wskazywał więc na wspólny biegun wyznawców obu religii, nie widział zaś żadnych wspólnych płaszczyzn z wyznawcami islamu.

Jednak dziś w Izraelu chrześcijaństwo nie jest obiektem szczególnego zainteresowania i poza nielicznymi przypadkami osób, zaangażowanych we wspólne kontakty, można zauważyć regres - stwierdził prof. Krajewski. Podkreślił, że inny jest stosunek żydów do islamu, którzy uznają, że łączy ich starszeństwo, natomiast muzułmanie utożsamiają judaizm z Izraelem. Konflikty między wyznawcami judaizmu i islamu mają w dużej mierze charakter religijny, który ostatnio się nasila w związku z konfliktem wokół meczetu Al-Aksa na Wzgórzu Świątynnym - mówił prof. Krajewski. Jego zdaniem najtrudniej jest przerwać wojny religijne, ale mimo eskalacji napięć nadal utrzymywane są dwustronne relacje, choć perspektywy dialogu słabną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Według ks. prof. Alfreda Wierzbickiego z KUL, dialog między chrześcijaństwem a judaizmem stał się możliwy także z powodu szoku po holokauście. Natomiast z islamem jest niemożliwy z powodu odmiennych koncepcji Boga. Jego zdaniem realny jest jednak dialog na płaszczyźnie kulturowej. Paradoksalnie, obecność muzułmanów w Europie, która dokonała apostazji, jest obecnością świadków żywego Boga - mówił ks. Wierzbicki. Aby doszło do dialogu należy zaś oczyścić pamięć, poznać się i wzajemnie współdziałać - stwierdził mówca. Przypomniał o apelu papieża Franciszka by przyjmować uchodźców w klasztorach i parafiach dodając, że należy przyjąć ich także w domach, dzięki czemu przedstawiciele chrześcijan i wyznawców islamu rozpoczną spotkanie od wzajemnego spotkania.

Dziennikarz Ryszard Montusiewicz, który jedenaście lat pracował w Izraelu, przypomniał, że akapitu o muzułmanach w "Nostra aetate" miało nie być, ostatecznie został włączony i otworzył katolików na islam. Jednak w tych relacjach nie ma symetrii, islam nie jest zainteresowany ani chrześcijaństwem, ani dialogiem, gdyż powszechnie funkcjonujące pojęcie ummy, czyli całej wspólnoty islamskiej, mającej wchłonąć cały świat, niezależnie od środków, jakimi się ten cel osiągnie, określa postawy muzułmanów. Daje to też do myślenia, czy jedyną formą kontaktów z muzułmanami nie jest chrześcijańskie świadectwo - mówił red. Montusiewicz. Misją islamu jest rozszerzanie ummy i to tkwi w świadomości muzułmanów, którzy pamiętają także, że kiedyś zostali wyparci z Europy i dość niedawno z Izraela, więc byli upokorzeni. Jednak mają czas, a ich bronią są macice kobiet islamskich.

Reklama

W dyskusji, która nastąpiła po wystąpieniach panelistów red. Montusiewicz podkreślił, że w dwustronnych relacjach konieczne jest odważne stawianie problemu wolności i rozumności wiary, tak jak zrobił to Benedykt XVI na wykładzie w Ratyzbonie. Wybuchła po nim burza, z powodu przytoczonego na temat islamu cytatu, ale później 138 teologów islamskich z 42 krajów napisali do papieża i odnieśli się do zagadnienia wolności w ich religii. Prof. Jan Grosfeld z UKSW podsumowując półwiecze po opublikowanie "Nostra aetate" stwierdził, że w tym czasie został dokonany ogromny krok naprzód, chrześcijanie odkryli żydowskie korzenie swojej wiary, są świadomi, że zapewnia to żywotność całej wspólnocie, pozwoli też na dobre relacje z przedstawicielami innych religii.

Deklaracja "Nostra aetate" o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich została ogłoszona 28 października 1965 r. Zmieniła ona w zasadniczy sposób podejście Kościoła katolickiego do tych religii i wyznaczyła perspektywy dialogu międzyreligijnego. Deklaracja ta stała się jednym z najlepiej odebranych przez opinię światową dokumentów soborowych.

Szczególnie wiele miejsca poświęca deklaracja Żydom, zwracając uwagę na więzi, którą lud Nowego Testamentu zespolony jest duchowo z plemieniem Abrahama, a Kościół za pośrednictwem tego ludu otrzymał objawienie Starego Testamentu i „karmi się korzeniem dobrej oliwki, w którą wszczepione zostały gałązki dziczki oliwnej narodów”.

Sobór zdejmuje odium z całego narodu żydowskiego, jako winnego śmierci Jezusa.

Zwołany przez Jana XXIII w 1959 r. Sobór Watykański II, obradował w latach 1962-65 i był jednym z najdonioślejszych wydarzeń XX wieku, i to nie tylko w Kościele katolickim, ale w całym świecie.

Sobór zakończył się 8 grudnia 1965 r. Wydany wówczas dokument końcowy, "In Spiritu Sancto", stwierdza m.in., że Sobór próbował ocenić wymagania naszych czasów, szczególnie z punktu widzenia potrzeb duszpasterskich i że „ożywiając płomień miłości, szukał możliwości wyjścia naprzeciw chrześcijanom odłączonym od Stolicy Apostolskiej, jak również całej rodzinie ludzkiej, z braterskim uczuciem”.

Organizatorem konferencji był Instytut Politologii UKSW.

2015-10-28 19:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ciągły niepokój na świecie...

Kto wie, jak wyglądałby dziś świat, jaki byłby dziś Kościół, gdyby nie ten dokument.
Najogólniej można powiedzieć, że z pewnością byłby inny. Więcej byłoby na świecie zła, czyli grzechu. 50 lat temu, już pod koniec Soboru Watykańskiego II, opublikowano deklarację „Nostra aetate”, co na język polski przetłumaczono jako „Nasza epoka”. Ten najkrótszy dokument Vaticanum II definiuje stosunek chrześcijaństwa do innych, wielkich i małych religii

Kościół, jaki znamy dziś, z nieustannymi wezwaniami do dialogu, które płyną z ust Papieża, biskupów i pojawiają się w homiliach parafialnych duszpasterzy na obydwu półkulach, w sytuacji rosnących od czasu do czasu, a nawet często napięć, rozrywających ledwo splecioną, nikłą i delikatną jedność między ludźmi różnych ras, języków i religii – taki Kościół zrodził się właśnie pół wieku temu, z dokumentu „Nostra aetate”. To w tym króciutkim tekście, opartym na mądrości Ewangelii, której centrum jest miłość, leży fundament takiej postawy. Co takiego zmieniła deklaracja „Nostra aetate”? W sensie nauczania ewangelicznego – nic, ale w sensie jego implementacji, wcielania w życie – dużo. Bo jak wyjaśniał podczas niedawnego sympozjum poświęconego właśnie obchodom rocznicy powstania tego dokumentu ks. prof. Andrzej Szostek, były rektor KUL-u, z jednej strony religia – zwłaszcza judaizm i chrześcijaństwo – ma w sobie niesłychanie głębokie źródła tolerancji, a z drugiej – żywione przez człowieka przekonanie, że wyznawana przezeń religia jest jedyną drogą do zbawienia, stanowi pewną trudność. – Chodzi o to, byśmy nie zarzucali nietolerancji wyłącznie ludziom, którzy nas atakują, ale byśmy mieli świadomość, że w nas samych także tkwi niebezpieczeństwo pewnej nietolerancji – wyjaśniał.
CZYTAJ DALEJ

Albertynki w Boliwii: wszędzie szukamy oblicza cierpiącego Chrystusa

2025-11-16 18:35

[ TEMATY ]

albertynki

Boliwia

Vatican Media

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

W tym wszystkim jest jeszcze język niewerbalny; język miłości, przygarnięcia, pocieszenia - tak o swojej posłudze w Boliwii opowiada Vatican News s. Weronika Mościcka SAPU. Albertynka, która od czterech lat posługuje na misjach, prowadzi Centrum Medyczne im. św. Brata Alberta, gdzie jak sama mówi: „staram się patrzeć nie tylko na ciało, tylko na coś więcej, czego potrzebują ci ludzie”.

Trzyosobowa wspólnota sióstr podejmuje różne zadania wśród ubogich i potrzebujących. Jest to posługa duszpasterska, praca wśród dzieci i młodzieży - w tym wyszukiwanie osób najbardziej potrzebujących, realizacja projektów na rzecz nauki, rozwoju młodych oraz prowadzenie centrum medycznego.
CZYTAJ DALEJ

Służby Tuska biorą się za Ojca Rydzyka. Dyrektor Radia Maryja wezwany do prokuratury

2025-11-17 10:49

Radio Maryja

Ojciec Tadeusz Rydzyk CSSR

Ojciec Tadeusz Rydzyk CSSR

Służby Donalda Tuska wytoczyły najcięższe działa przeciwko twórcy Radia Maryja. Ojciec Tadeusz Rydzyk został wezwany do prokuratury. Perfidii całej sprawie dodaje fakt, że ma być przesłuchany w dzień, w który rozgłośnia będzie świętować swoje 34 urodziny.

Podziel się cytatem - poinformowano dziś na stronach Radia Maryja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję