Reklama

Świadek Zmartwychwstałego Chrystusa

Niedziela toruńska 30/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, 29 maja br., w wieku 52 lat odszedł do domu Ojca o. Józef Kozłowski SJ. Większość swojego życia, 33 lata, spędził we wspólnocie jezuickiej, od 25 lat pełnił posługę kapłańską.
Wiele lat jego posługiwania duszpasterskiego wiązało się z dziełem Odnowy Charyzmatycznej. Był założycielem licznych grup Odnowy w Duchu Świętym w całej Polsce oraz poza jej granicami. Dziełem jego życia było na pewno powołanie Ośrodka Odnowy w Duchu Świętym w Łodzi, był koordynatorem Krajowej Rady Koordynatorów Odnowy w Duchu Świętym na region łódzki. Dał się poznać jako autor książek czerpiących z doświadczenia rekolekcji ignacjańskich i duchowości Odnowy Charyzmatycznej. Był cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym. O tym, jak wielu pomógł znaleźć drogę nawrócenia oraz jak wielu uczyło się przy nim życia duchowego, niech świadczą chociażby liczne świadectwa zawarte w książkach z serii Żyć Dobrą Nowiną.
Ojciec Józef przez pewien czas związany był także z Toruniem. W latach 1985-87 pełnił funkcję duszpasterza przy kościele akademickim pw. Ducha Świętego. Jak sam niejednokrotnie wspominał, był to ważny okres w jego życiu. Owocem jego pobytu było m.in. powstanie trzech grup Odnowy w Duchu Świętym: "Pojednanie", "Posłanie" i "Wieczernik".
Do jednej z tych grup, mianowicie akademickiej grupy "Posłanie", trafiłem na pierwszym roku swoich studiów. Było to na przełomie 1987 i 1988 r. Ojca Józefa nie było już wtedy w Toruniu, jednak przyjeżdżał tu, abyśmy razem z osobami ze wspólnot łódzkich przeżywali czas na modlitwie. Stało się to okazją do wzajemnego poznania. We wspólnocie z Ojcem Józefem przeżyłem pierwszą w moim życiu modlitwę o wylanie darów Ducha Świętego w wigilię Zesłania Ducha Świętego 1988 r. Zacząłem regularnie jeździć na spotkania formacyjne do Łodzi (na tzw. łodzianki), które prowadził Ojciec Józef. Pierwsze rekolekcje letnie, w oparciu o I Tydzień Rekolekcji Ignacjańskich, przeżyłem w domu rodzinnym Ojca Józefa w Woli Lipienieckiej.
Ojciec Józef przyjeżdżał do Torunia wielokrotnie. Z wieloma osobami utrzymywał kontakt jako kierownik duchowy. Kilka razy prowadził rekolekcje ewangelizacyjne wspólnie z zespołem ewangelizacyjnym "Mocni w Duchu" w różnych parafiach naszego miasta. W parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej (ojcowie paulini) przeprowadził ostatnie, kilkudniowe rekolekcje ewangelizacyjne w Polsce. Było to dokładnie od 3 do 8 listopada 2002 r. Kolejne rekolekcje, które rozpoczął na początku grudnia, zostały przerwane jego chorobą. Pamiętam, jak podczas tych ostatnich rekolekcji jedna z osób z naszej parafii powiedziała mu, że sposobem posługiwania w Kościele nie zasłania Boga. To zdanie oddaje rzeczywiście w dużej mierze charakter życia i posługi Ojca Józefa.
Chciałbym tym krótkim tekstem podziękować Bogu za to, że postawił na mojej drodze życia osobę Ojca Józefa. To, kim dzisiaj jestem, zawdzięczam w dużej mierze spotkaniu z nim i z owocem jego posługiwania: grupą Odnowy w Duchu Świętym. Chciałbym zaświadczyć, że w jego osobie spotkałem świadka Zmartwychwstałego Chrystusa i dzięki temu rozpoczął się nowy etap duchowy w moim życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie bój się, zaufaj!

2025-12-15 13:00

Niedziela Ogólnopolska 51/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

To wydarzenie może poruszyć każdego. Historia odległa w czasie, lecz jakże bliska sercu człowieka. Absolutnie niebanalna, ale z życia wzięta. Józef, cieśla, to człowiek sprawiedliwy, jak podaje nam Ewangelia. Postępuje zgodnie z zasadami, jest uczciwy i prawdomówny, trzyma się ogólnie przyjętych zasad, norm i reguł, które stanowią prawo. Jednocześnie jest już po zaślubinach z Maryją. Wkrótce zamieszkają razem. Życie jednak nie zawsze układa się tak, jak byśmy tego chcieli. Ta wiadomość spada na niego niespodziewanie: jego małżonka jest brzemienna. To, co powinno być radością domu Józefa, staje się nagle przyczyną cierpienia. Nie on jest ojcem. Zna Maryję, kocha Ją, ale nie rozumie tej sprawy. Rozum mówi mu coś innego, a serce dyktuje coś innego. Trzeba wybrać, jakoś się odnaleźć w tej nowej, niekomfortowej sytuacji. Józef ma dylemat. Co zrobić? Postanawia odejść – po cichu, bez rozgłosu, tak, by to ukryć, a przy tym nie skrzywdzić Maryi. To uczciwe rozwiązanie, nikogo nie krzywdzi. Takie jakby salomonowe rozwiązanie na dziś: nic dodać, nic ująć. Sprawiedliwie, pobożnie i po kryjomu.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Świętej Rodziny

[ TEMATY ]

nowenna

Święta Rodzina

Agata Kowalska

Nowenna przed świętem Świętej Rodziny do odmawiania w grudniu lub w dowolnym terminie.

W liście Episkopatu Polski do wiernych z 23.10.1968 r. czytamy: „Dziś ma miejsce święto przedziwne; nie święto Pańskie ani Matki Najświętszej, ani jednego ze świętych, ale święto Rodziny. O niej teraz usłyszymy w tekstach Mszy świętej, o niej dziś mówi cała liturgia Kościoła. Jest to święto Najświętszej Rodziny – ale jednocześnie święto każdej rodziny. Bo słowo «rodzina» jest imieniem wspólnym Najświętszej Rodziny z Nazaretu i każdej rodziny. Każda też rodzina, podobnie jak Rodzina Nazaretańska, jest pomysłem Ojca niebieskiego i do każdej zaprosił się na stałe Syn Boży. Każda rodzina pochodzi od Boga i do Boga prowadzi”.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś do potrzebujących: każdy człowiek nosi w sobie królewską godność

2025-12-21 13:31

[ TEMATY ]

wigilia

ubodzy

Kard. Grzegorz Ryś

kard. Ryś

PAP/Łukasz Gągulski

- Każdy człowiek, niezależnie od tego w jakich warunkach zewnętrznych żyje, jak na zewnątrz wygląda, nosi w sobie królewską godność i wielką wielkość. Bardzo wszystkim wam życzę, żebyście w te święta ciągle ją w sobie odkrywali i wszystkim życzę, żeby także w was wszyscy odkrywali właśnie to - wielką godność królewską. I żeby nie zabrakło nikomu w te święta chleba - życzył kard. Grzegorz Ryś uczestnikom 29. Wigilii dla potrzebujących na Rynku Głównym w Krakowie.

- Myślałem, że jadę do Krakowa, a tu się okazuje, że przyjechałem do Betlejem, co mnie bardzo cieszy - stwierdził kard. Ryś i wyjaśnił, że nazwa miasta Betlejem znaczy „dom chleba”. - Bardzo się cieszę widząc Rynek Krakowski, który się staje domem chleba dla wielu, bardzo wielu osób. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy właśnie w ten sposób przeistaczają krakowski rynek po prostu z rynku w dom chleba - mówił nowy metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję