Pan Adam ma 84 lata. Mieszka w bloku na jednym z krakowskich osiedli. Należy do parafii Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. Jest wdowcem, trzy lata temu zmarła jego żona Ewa. Ma dorosłych synów, którzy go odwiedzają, ale mieszkają poza Krakowem. Ze względu na stan zdrowia p. Adam właściwie nie opuszcza mieszkania.
Dzisiaj i wczoraj
W przedpokoju, na ścianie wisi kropielniczka ze święconą wodą, a w pokojach najwięcej miejsca zajmują regały z książkami. Jest też wiele czasopism, także aktualnych, bo p. Adam lubi czytać. Przyznaje, że doświadcza pewnych trudności, ograniczeń wynikających ze stanu zdrowia, ale nie narzeka. – Dużo czytam – opowiada, gdy pytam, jak wygląda jego dzień. Podkreśla rolę modlitwy: – Rano, po przebudzeniu się modlę; godzina czytań, potem jest Jutrznia, potem modlitwy w ciągu dnia, Nieszpory i wieczorny pacierz. Modlitwa pomaga mi przeżyć kolejny dzień…
Pomóż w rozwoju naszego portalu
