Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Nie wszystko na sprzedaż

Kto płaci, ten wymaga. Prawda to oczywista.

Niedziela Ogólnopolska 33/2017, str. 43

[ TEMATY ]

KUL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed laty znany reżyser Andrzej Wajda nadał jednemu ze swoich filmów znamienny tytuł „Wszystko na sprzedaż”. Wiem, wiem, licentia poetica, ale warto przy tym tytule postawić duży znak zapytania, odnosząc go do kwestii zasadniczych. A zwłaszcza naszej chrześcijańskiej wiary. Nie aż tak dużym echem odbiła się informacja, że przed kilkoma miesiącami podjęto decyzję o usunięciu krzyża z herbu Realu Madryt. Dotyczyło to gadżetów sprzedawanych w wybranych krajach Bliskiego Wschodu. Arabska firma, która dystrybuowała je m.in. do Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kataru i innych, zastrzegła to w kontrakcie, powołując się na „względy kulturowe”. Mówiąc wprost, muzułmanie oferują miliony, ale nie będą kupować żadnych emblematów, nawet Realu Madryt, z krzyżem w herbie. Dla lukratywnych kontraktów krzyż musiał więc zniknąć. Notabene nie pierwszy raz. Trzy lata wcześniej arabski sponsor zażyczył sobie usunięcia krzyża z herbu tego znanego klubu na kartach kredytowych.

Kto płaci... Czy jednak podobne praktyki muszą być afirmowane w Europie? Chrześcijańskiej przecież. Chrześcijaństwo, a w nim krzyż, to nasz kod kulturowy. Wielokrotnie wskazywałem, jak wymazuje się go z dokumentów Unii Europejskiej, przestrzeni unijnych budowli, np. niedawno powstałego Domu Historii Europejskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z ogromną przykrością i niedowierzaniem przyjąłem informację, że podobno Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II usuwa ze swego logo krzyż oraz tradycyjne zawołanie „Deo et Patriae” (Bogu i Ojczyźnie), a także polskiego Orła w koronie. Trzydzieści dwa lata temu, jako student, z dumą przypiąłem znaczek z takimi właśnie emblematami do swetra. Miałem go także, gdy prowadziłem zajęcia jako wykładowca KUL.

Nie tylko ja zresztą. Obecnie, z racji sprawowania mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, jestem w mojej Uczelni na bezpłatnym urlopie. Bywam więc tylko informowany o różnych zjawiskach zachodzących przy Alejach Racławickich 14 w Lublinie. Nie mogąc do końca ich sprawdzić, otworzyłem stronę internetową KUL i nie dostrzegłem mojego logo. Zniknęło. W zakładce „logo KUL”, jak można było wnioskować, w kontekście przypadającego w przyszłym roku 100-lecia Uniwersytetu powstało nowe logo. „Logo 100-lecia”. A w nim nie ma ani krzyża, ani dewizy, ani polskiego Orła w koronie. Pomyślałem sobie wówczas, że jest to siarczysty policzek wymierzony założycielowi KUL ks. Idziemu Radziszewskiemu, a także ks. Antoniemu Słomkowskiemu, pierwszemu powojennemu rektorowi tej jedynej katolickiej uczelni w bloku socjalistycznym, oraz ogromnej rzeszy profesorów pracujących na KUL, studentów, absolwentów, także mnie osobiście. Czy jednak musimy się z tym godzić i pokornie nadstawiać drugi?

2017-08-09 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolejni obcokrajowcy ukończyli Letnią Szkołę Języka Polskiego na KUL

[ TEMATY ]

KUL

kurs

język polski

KAI/@KUL_Lublin / X

Uczestnicy kursu

Uczestnicy kursu

Około stu osób z całego świata uczestniczy w letnich programach językowych organizowanych przez Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II. – Nie ma skuteczniejszej reklamy naszego kraju i regionu niż pokazanie na miejscu bogactwa polskiej kultury, języka i tradycji – mówi Cezary Ruta, dyrektor Szkoły Języka i Kultury Polskiej KUL.

Profesjonalny zespół nauczycieli, bogata oferta programowa dostosowana do różnych oczekiwań słuchaczy, autorskie wykłady wygłaszane przez specjalistów czy wreszcie bogaty program kulturalny i turystyczny – to cechy letnich kursów przygotowanych przez Szkołę Języka i Kultury Polskiej KUL. W tym roku odbywają się one po raz 51. i bierze w nich udział około stu osób z 33 krajów. Najwięcej uczestników pochodzi z USA, Francji, Meksyku, Słowacji, Tajwanu i Wielkiej Brytanii.
CZYTAJ DALEJ

Bp Varden: to budujące mieć takiego Papieża

2025-12-20 18:05

[ TEMATY ]

papież

Vatican Media

Obecność Boga jest czymś oczywistym, mówi o tym cała Biblia. To my jesteśmy nieobecni! Brat Wawrzyniec uczy nas, jak powrócić z naszego oddalenia, szukać zjednoczenia z Bogiem i zwracać uwagę na Tego, który jest w nas i wokół nas – mówi bp Erik Varden na temat polecanej przez Leona XIV książki „O praktykowaniu Bożej obecności”. To budujące, że mamy Papieża, który na pierwszym miejscu stawia poszukiwanie Boga i zachęca nas, byśmy czynili to samo – dodaje bp Varden, w przeszłości opat trapistów.

O książce brata Wawrzyńca, XVII-wiecznego francuskiego karmelity, Leon XIV mówił podczas spotkania z dziennikarzami na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu. Jeśli chcecie zrozumieć, kim jestem, przeczytajcie tę książkę – mówił Ojciec Święty. Wczoraj natomiast ukazała się w watykańskim wydawnictwie LEV nowa edycja książki Brata Wawrzyńca, do której Leon XIV osobiście napisał wprowadzenie.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Wyruszył Orszak Trzech Króli!

2025-12-21 11:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Spotkanie organizacyjne Orszaku Trzech Króli

Spotkanie organizacyjne Orszaku Trzech Króli

Organizatorzy i wolontariusze Orszaku Trzech Króli 2026 rozpoczęli bezpośrednie przygotowania do tego wydarzenia.

Już po raz kolejny w święto Trzech Króli ulicami miast całej Polski, jak i archidiecezji łódzkiej przejdą kolorowe, roztańczone i radosne Orszaki Trzech Króli. Do organizacji zgłosiły się zarówno największe miasta jak i małe miasteczka czy wsie. Odpowiedzialni za przygotowanie tego wydarzenia spotkali się, by rozpocząć bardzo intensywne, bezpośrednie przygotowania do Orszaku. Hasło tegorocznego Orszaku Trzech Króli „Nadzieją się cieszą” wywodzi się ze słów drugiej zwrotki kolędy „Mędrcy świata, Monarchowie”. Wynika ono z Roku Nadziei, ogłoszonego przez śp. Papieża Franciszka jako Rok Jubileuszu Narodzin Jezusa Chrystusa, a który zakończy się właśnie 6 stycznia 2026 r. Spotkanie wolontariuszy, artystów i koordynatorów Orszaku rozpoczęła modlitwa. Koordynator Orszaku Trzech Króli przedstawił tegoroczną trasę Orszaku, który, podobnie jak w roku ubiegłym, rozpocznie się Mszą świętą w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego na ulicy Sienkiewicza, gdzie gościnnie progi świątyni otworzą ojcowie Dominikanie. - W scenariuszu tegorocznego Orszaku zawarte są sceny ukazujące różne ludzkie sytuacje, które obrazują brak nadziei. Będziemy szli widząc wokół nas samotność, depresję, czy Heroda – influencera, zapatrzonego tylko w samego siebie. Można powiedzieć, że Orszak idzie wbrew nadziei! A na zakończenie dochodzimy do żłóbka, w którym jest cała nasza Nadzieja – Jezus Chrystus – tłumaczy ks. Grzegorz Matynia, organizator łódzkiego Orszaku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję