Rzadko zabieram głos w takich sprawach, bo nie są to tematy najłatwiejsze. Trudno bowiem spokojnie dyskutować o czymś, wokół czego urosło wiele mitów i niesprawiedliwych ocen. Nie ma też dobrej dyskusji,
jeśli wśród grona rozmawiających nie istnieje choćby podstawowa wiedza na ów temat i często górują emocje. A tak chyba jest w tym przypadku. Po zastanowieniu, postanowiłem jednak nie zostawić tak tego
zdarzenia i zaprosić do przemyślenia - tak duchownych, jak i świeckich.
Ale idźmy po kolei. Jest sobotni wieczór i jeden z dużych kieleckich supermarketów już pustoszeje. Stanąłem w kolejce za młodymi ludźmi, którzy pchali wózek napełniony paroma rzeczami związanymi z
szeroko pojętą "rozrywką" (i nie o wysoką kulturę tu chodzi). Kiedy młodzi już odchodzili od kasy i jeden liczył resztę, niechcący dotarł do mnie strzęp ich dialogu: - Zostały mi jeszcze dwa grosze na
tacę - tak tonem lekkiego żartu powiedział jeden z nich.
Czy potrzebny do tego komentarz? Chyba tak, bo bez niego cel mojej wypowiedzi może być źle zrozumiany.
Otóż wcale nie martwi mnie wysokość tej ofiary na tacę. Wszak uboga wdowa wrzuciła do skarbony tylko jeden grosz, a Pan uznał jej ofiarę za najwartościowszą. Martwi mnie to, co kryje się za dwoma
groszami młodych ludzi. Te dwa grosze mówią bowiem o przekonaniu, iż to, co z Bogiem związane, nic nie kosztuje. Mówią o pewności, że za niewiele, że wręcz za bezcen, można spodziewać się wiele od Kościoła.
To po części prawda - wszak Jego miłość nie jest i posługa Kościoła nie może być uzależniona od ofiary. Jego miłość zawsze uprzedza i przerasta naszą miarę, a Kościół zawsze starał się spoglądać na
ubogich z miłością, która nie przelicza. Lecz nie jest prawdą, że to, co wiąże z Bogiem, nie powinno kosztować! Nie jest prawdą, że bez "poniesionych kosztów" można mówić o wzroście duchowym i o budowaniu
wspólnoty Kościoła. Dwa grosze będą tylko uboższą wersją tego, co bogaci wrzucali do skarbony.
Czas jednak na konstruktywny wniosek. Nie chodziło mi bowiem o wylanie żalów na młodych ludzi od dwóch groszy. Chodziło mi raczej o to, byśmy przypatrzyli się, gdzie w naszym życiu i w naszej kulturze
znajdziemy miejsce na stos rzeczy, do których przekonują nas reklamy, a kiedy jesteśmy gotowi wydać na coś, co wykracza poza "reklamowe potrzeby". Wszak między innymi tutaj wiara zmaga się o miejsce w
naszym życiu; tutaj też kultura może wygrać albo przegrać konkurencję z martwą rzeczą.
Świętowanie Bożego Narodzenia jest przedmiotem niepokoju zarówno socjologów, teologów i duszpasterzy – uważa ks. prof. dr hab. Marek Chmielewski, kierownik Katedry Duchowości Systematycznej i Praktycznej w Instytucie Nauk Teologicznych na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
Jako uzasadnienie, przywołuje artykuł Jonathana Raucha z czasopisma „The Atlantic”, w którym pojawia się termin „apateizm”. - To mieszanka apatii, ateizmu, czegoś, co przypomina znużenie, zmęczenie i zniechęcenie do rzeczywistości. Taka postawa przejawia się nie tylko w chrześcijaństwie, ale też w wielu innych religiach. Zachowane zostają pewne elementy tradycji, ale z wyeliminowaniem zasadniczych treści – wyjaśnia teolog.
Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej
Administrator Archidiecezji Łódzkiej - bp Zbigniew Wołkowicz udzielił wywiadu portalowi Archidiecezji Łódzkiej, w którym odpowiada o tym, czym jest dla niego jest ten wybór, jak postrzega swoją misję w diecezji w czasie sede vacante oraz zachęca do modlitwy o wybór nowego biskupa diecezjalnego dla Kościoła w Łodzi.
Zakończyło się kolegium konsultorów, które wybrało księdza biskupa administratorem archidiecezji łódzkiej na czas sede vacante po odejściu księdza kardynała Grzegorza Rysia do Krakowa. Czym dla księdza biskupa jest ten dzisiejszy wybór?
Maryjny wieczór uwielbienia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na łódzkich Chojnach
W Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na łódzkich Chojnach odbywają się comiesięczne Maryjne Wieczory Uwielbienia. Ostatni Maryjny Wieczór Uwielbienia animowany był przez uczestników warsztatów liturgiczno-muzycznych prowadzonych w Sulejowie.
Zespół muzyczny i chór pod batutą dyrygenta i muzyka Huberta Kowalskiego, włożyli całe serce, by jak najpiękniej oddać chwałę Panu i uczcić Niepokalane Serce Maryi. Najważniejszym elementem spotkań jest adoracja Najświętszego Sakramentu oraz możliwość spowiedzi, przy śpiewie zespołu scholii rodzinnej. - Nasze wieczory prowadzimy już od 9 lat. Po kilku latach przybrały one formę pierwszych sobót Maryjnych. Nasz kościół to jednocześnie Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, a jak wiadomo pierwsze soboty poświęcone są naszej Mamie. Zamysłem wieczorów jest, by gromadzić się na modlitwie i uwielbieniu Pana Boga, Jezusa i Maryi. W tym czasie mamy możliwość podziękować, przeprosić i poprosić o to co mamy w sercu. Każdy z nas przychodzi ze swoimi intencjami, podczas każdego wieczoru przechodząc wokół obrazu możemy zanieść Matce wszystko co przynieśliśmy tego konkretnego dnia. Każdy wieczór jest inny. Jedyne co niezmienne to nasza obecność i modlitwa – tłumaczy Agnieszka Podgórska, inicjatorka Maryjnych Wieczorów Uwielbienia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia i warsztatów liturgiczno-muzycznych. W murach zabytkowej świątyni zabrzmiały takie utwory jak „Ojcze prowadź nas”, „Jeshua” czy „Z dawna Polski Tyś Królową”. Zorganizowane w Sulejowie zostały warsztaty liturgiczno-muzyczne oparte na adwentowych pieśniach dawnych i współczesnych. Tegoroczne warsztaty miały dwa szczególne momenty. Pierwszy to prowadzony przez uczestników warsztatów Maryjny Wieczór Uwielbienia w parafii św. Wojciecha w Łodzi, podczas którego wielu ludzi dało obraz swojej wiary. Drugi to msza kończąca warsztaty w parafii św. Floriana w Sulejowie, której przewodniczył biskup Piotr Kleszcz. Po mszy odbył się krótki koncert przygotowanego przez uczestników spotkania materiału.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.