Reklama

Niedziela Częstochowska

Św. Marcin w Częstochowie

Niedziela częstochowska 45/2015, str. 3

[ TEMATY ]

obraz

"Święto św. Marcina w Schelle Belle" Hansa Bola

Święto św. Marcina w Schelle Belle Hansa Bola

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół katolicki wspomina 11 listopada świętego Marcina z Tours – założyciela pierwszych klasztorów w Kościele zachodnim, mnicha, w młodości żołnierza. W ikonografii przedstawiany jest jako rycerz oddający pół płaszcza żebrakowi.

Ikonografia często bazuje na przełomowym wydarzeniu z życia świętego i podkreśla miłosierdzie Marcina. Jako żołnierz cesarza Konstancjusza, a zarazem katechumen, zobaczywszy u bram miasta Amiens (Francja) sponiewieranego i marznącego żebraka, oddał mu swój płaszcz żołnierski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Następnej nocy miał ujrzeć we śnie odzianego w ten płaszcz Chrystusa, który do otaczających Go aniołów mówił: „To Marcin okrył mnie swoim płaszczem”.

Kilka znanych wersji tej historii różni się w szczegółach. Pewnym jest fakt, że w 339 r. przyjął chrzest i zgodnie z ówczesnym zwyczajem zrezygnował ze służby wojskowej.

Żołnierz, mnich, biskup

Św. Marcin urodził się ok. 317 r. w Panonii (dzisiejsze Węgry). Podobnie jak jego ojciec był żołnierzem, chociaż po przyjęciu chrztu porzucił służbę wojskową. Później przez dziesięć lat żył w pustelni na wyspie Gallimaria opodal Genui. Wkrótce zgromadził wokół siebie kilkudziesięciu pustelników, z którymi wspólnie założył najstarszy klasztor w Galii. Słynął z cnoty, ascetycznego życia, a także z cudów.

Reklama

W 371 r. – wbrew swojej woli – został wybrany biskupem Tours. W dalszym ciągu jednak prowadził życie mnisze w klasztorze Marmoutier pod Tours, przewodząc w nim zgromadzeniu osiemdziesięciu zakonników. Był bardzo surowy dla siebie, a wyrozumiały dla innych. Potępiał błędy heretyków, ich samych natomiast bronił przed surowymi karami. W tym duchu zwalczał m.in. Itacjusza z Ossanowy, który domagał się kary śmierci dla heretyków.

Marcin zmarł 8 listopada 397 r. w Candes w wieku 81 lub 61 lat (zależnie od ustaleń historyków), ale jego wspomnienie liturgiczne przypada 11 listopada. Dzień ten upamiętnia złożenie jego zwłok w podziemiach katedry w Tours.

Kult św. Marcina zaczął się szerzyć najpierw we Francji i bardzo szybko w całej ówczesnej Europie chrześcijańskiej dopiero od połowy VI w. Grób świętego i samo miasto Tours stały się wówczas miejscem pielgrzymkowym, przy czym przez długie wieki zajmowało ono drugie miejsce w Kościele zachodnim po miejscach świętych w Jerozolimie. Św. Marcin został pierwszym ze świętych spoza grona męczenników.

Jako swego patrona wybrały św. Marcina liczne diecezje, np. Moguncja i Rottenburg-Stuttgart w Niemczech, Eisenstadt w Austrii, a także inne kraje: austriacki Burgenland i szwajcarski Schwyz. Pod wezwaniem św. Marcina jest też katedra w Bratysławie. Wielu panów nosiło jego imię, obierając go za swego patrona.

Św. Marcin jest patronem armii, rycerzy, żołnierzy, podróżujących, uchodźców, kowali i płatnerzy, pasterzy alpejskich, żebraków, pasterzy, tkaczy, rękawiczników, właścicieli winnic, garbarzy, hotelarzy i wielu innych. Od imienia świętego wzięła swą nazwą wyspa Martynika w małych Antylach oraz liczne źródła wód mineralnych.

Reklama

Postać świętego, a zwłaszcza scena jego dzielenia się połową płaszcza z żebrakiem, wielokrotnie inspirowały artystów. Malowali św. Marcina m.in. Carpaccio (1456-1526), Van Dijk, El Greco (1541-1614) i liczni inni twórcy. Ponadto wiele kościołów na całym świecie nosi jego imię; w samej tylko Francji jest ich ponad 4 tys. Św. Papież Jan Paweł II jako szósty papież, we wrześniu 1996 r. nawiedził grób patrona archidiecezji Tours oraz Francji i uroczyście otworzył Rok św. Marcina, upamiętniający 1600 rocznicę śmierci tego apostoła wsi francuskiej.

Z dniem św. Marcina łączą się też różne zwyczaje. Wśród nich były tzw. „rózgi Marcina”. W tym dniu pasterze bydła dawali swoim chlebodawcom „rózgę”: brzozową gałązkę z kilkoma listkami na czubku związaną z gałązką dębu i jałowca. Te „rózgi”, święcone w Trzech Króli, służyły potem do wypędzania bydła na pastwiska. Do dziś w różnych częściach Niemiec odbywają się pochody dzieci z „lampionami św. Marcina”, prowadzące do „ogniska św. Marcina”. Dzieciom towarzyszy rycerz ubrany w rzymski hełm i purpurowy płaszcz, mający przypominać żołnierza Marcina i jego dobre czyny.

Nade wszystko jednak znana jest pieczona „gęś św. Marcina” – tradycyjna potraw wywodząca się z Kolonii, gdzie 11 listopada spożywa się ją nadziewaną jabłkami, rodzynkami i kasztanami.

Gdy późną jesienią następuje lekkie ocieplenie, Francuzi nazywają to „latem Marcina”. Wiąże się to z inną legendą, według której gdy ciało Marcina wieziono statkiem po Loarze z miejsca śmierci – Candes-Saint-Martin - do Tours, z jesiennego snu obudziła się przyroda i nieoczekiwanie cała droga okryła się kwiatami.

W Poznaniu 11 listopada wypiekane są specjalne „Marcinowe” słodkie rogale wypełnione bakaliową masą, orzechami i miodem. Na jednej z najważniejszych ulic miasta – Świętego Marcina – odbywa się uroczysta parada, której przewodzi rycerz na siwym koniu.

Reklama

Co ma wspólnego Marcin z gęsiami?

W wielu krajach nie do pomyślenia jest dzień świętego Marcina bez gęsi na stole. „Gęś świętego Marcina” jest tradycyjną potrawą we Francji, Austrii i w Niemczech: w Kolonii na przykład spożywa się 11 listopada pieczoną gęś nadziewaną jabłkami, rodzynkami i kasztanami. W Szwecji św. Marcin jest patronem gastronomów z południa tego kraju. W Skanii już w przeddzień św. Marcina przy „świętomarcinowej” gęsi zbierają się wieczorem w restauracjach całe rodziny i grupy przyjaciół.

Gęsi również „zdradziły” swoim gęganiem św. Marcina. Gdy zmarł biskup Tours Marcin został wybrany nowym biskupem tego miasta. Legenda mówi, że nie chciał przyjąć tego urzędu i schował się do klasztornej szopy, w której chowano gęsi. Te jednak zaniepokojone podniosły wrzawę, zdradzając w ten sposób kryjówkę Marcina. Nowego biskupa triumfalnie wprowadzono do Tours, a pieczona gęś na pamiątkę św. Marcina przeszła do tradycji i zachowała się po dzień dzisiejszy.

Reklama

Jednak jedzenie gęsi, które utrzymało się aż do naszych czasów mimo popularnych „Fast-foodów”, ma bardzo długą i niekoniecznie chrześcijańską tradycję. Od czasów Średniowiecza 11 listopada był bowiem w rolnictwie dniem, w którym odbywał się ubój zwierząt domowych i wypłaty. Tego dnia także świętowano pożegnanie lata i zjadano tłuste gęsi jako symbol dobrych, udanych zbiorów. Z czasem pogańskie jedzenie pieczonych gęsi przekształciło się w „gęś św. Marcina”.

Obraz z ok. 1550 r. „Święto św. Marcina w Schelle Belle” Hans Bol ? (ur. 16 grudnia 1534 w Mechelen, zm. 20 listopada 1593 w Amsterdamie – malarz, rysownik i iluminator flamandzki.)

`

Jak wyglądało świętowanie św. Marcina we Flamandii w poł. XVI w. pokazuje nam niezwykle interesujący obraz, namalowany prawdopodobnie przez Hansa Bola albo przez jego naśladowcę, obraz bowiem nie jest sygnowany, natomiast znana jest miniatura akwarelowa Hansa Bola o tej treści. Obraz znajduje się w Muzeum Archidiecezji Częstochowskiej.

Reklama

Autor niezwykle barwnie i sugestywnie pokazuje dzień św. Marcina obchodzony w małym miasteczku flamadzkim. Pośrodku obrazu namalowana jest katedra św. Marcina w Schelle Belle koło Amsterdamu. Na ogromnym placu wokół katedry zgromadziło się około 200 ludzi by świętować dzień swego Patrona. Przed wejściem do katedry widać osoby duchowne w białych szatach idące w procesji liturgicznej. Nie oni jednak są najważniejsi. Zgromadzeni ludzie wokół katedry tworzą barwny tłum , podzieleni na małe grupki, świętują dzień św. Marcina, każdy na swój sposób, zajmując się różnymi rzeczami . Na środku placu jest wkopane wysokie drzewo z gałązkami jedynie na samym wierzchołku, pod którymi zawieszono kręgi. Na dole zawodnicy strzelają z łuków by trafić w środek. W innej konkurencji, rzucają krótkimi kijami do zawieszonej za szyję gęsi na krótkim palu. Wszędzie widać grajków, którzy grają na różnych instrumentach, a mężczyźni z kobietami wesoło tańczą lub słuchają muzyki, podziwiając tańczących.. Po lewej stronie obrazu rozstawiono stragany, gdzie można kupić różne rzeczy, np. odzież, zaczynając od kapelusza. Na innym straganie można kupić coś do zjedzenia i picia, zasiadając na rozstawionych ławach. Jak na odpust przystało są też zabawki dla dzieci, które przychodzą tu prowadzone przez starszych. Wino jest tutaj dość mocne, bo z upływem czasu dochodzi do sporów i niektórzy porywają się do mieczy by dochodzić swoich racji. Na plac wjeżdżają powozy z możnymi osobami, które jak przystało w święto św. Marcina, wyciągnąwszy rękę rozdają monety dla żebraków i kalek stojących przy drodze. Wesoły nastrój udziela się wszystkim, ludzie gromadzą się w grupki by dyskutować i obserwować zawody, dzieci się bawią, a psy krążą wokół by znaleźć jakieś resztki do zjedzenia. Plac musi być bardzo głośny skoro nad głowami zgromadzonych ludzi przelatują spłoszone wrzawą ptaki.. Radość udziela się także bardziej leniwym, którzy pozostając w swoich kamienicach okalających plac, wyglądają z okien lub stoją w drzwiach swoich domów.

Dziś świętowanie św. Marcina wygląda nieco inaczej, choć odradzają się tradycje i zwyczaje związane z tym świętem, o czym wspomniano wyżej.

W Polsce najbardziej uroczyście obchodzone jest święto św. Marcina w Poznaniu wraz z pochodem św. Marcina, pysznymi rogalami, nadziewanymi masą orzechowo- migdałową, zwane też „marcinkami”. Pochody ze św. Marcinem na koniu w towarzystwie dzieci i starszych niosących lampiony znane są w opolskiem, w Reńskiej Wsi, w Bierawie a nawet na Mazowszu w Pokrzywnicy.

Do obejrzenia niezwykłego obrazu „ Święto św. Marcina w Schelle Belle” zapraszamy do Muzeum Archidiecezji Częstochowskiej, czynnego w dniach: wtorek, środa, czwartek, sobota od godz. 9-13, w piątek od godz. 14-17.

2015-11-05 12:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powrót obrazu św. Józefa Oblubieńca NMP

Parafianie, sztandary górniczy i szkolny, wspólnoty religijne, kapłani z tej parafii i okolicy, siostry niepokalanki i franciszkanki Rodziny Maryi oraz goście przywitali uroczyście 19 marca w parafii św. Józefa Oblubieńca NMP na wałbrzyskim Sobięcinie bp. Ignacego Deca, który przybył do tej świątyni z okazji o obchodzonego odpustu. Biskup przewodniczył okolicznościowej Mszy św. i wygłosił homilię. Święto tej parafii wzbogaciło w tym roku wyjątkowe wydarzenie - powrót obrazu św. Józefa Oblubieńca. Po wielu latach nieobecności (z powodu konserwacji) teraz powrócił do tego pełnego piękna charakterystycznego drewniano-murowanego kościoła. Wprowadzeniu obrazu, który najpierw wieziony był na platformie ulicami Wałbrzycha, a następnie został uroczyście wniesiony - towarzyszyła honorowa górnicza asysta, która go niosła, kapłani oraz parafianie, którzy śpiewali pieśni.
CZYTAJ DALEJ

Ronald Hicks arcybiskupem Nowego Jorku. Zastępuje kard. Dolana

2025-12-18 17:44

[ TEMATY ]

Nowy Jork

Papież Leon XIV

Bp Ronald Hicks

@Vatican Media

Ronald Hicks, nowo mianowany arcybiskup Nowego Jorku

Ronald Hicks, nowo mianowany arcybiskup Nowego Jorku

Biskup Ronald Hicks, został mianowany przez Papieża Leona XIV nowym arcybiskupem Nowego Jorku. Zastępuje w tej funkcji kardynała Tymothy’ego Dolana, który osiągnął wiek emerytalny i złożył rezygnację na ręce Ojca Świętego. Nowy arcybiskup dorastał niedaleko miejsca, gdzie wychowywał się obecny Papież. Przez kilka lat współpracował z kard. Blase Cupichem.

Nominowany przez Papieża nowy arcybiskup ma 58 lat, święcenia kapłańskie przyjął w 1994 roku, a sakrę biskupią otrzymał w 2018 roku. Oo 2020 roku był biskupem diecezji Joliet w amerykańskim stanie Illinois. Wcześniej, od 2015 roku pomagał kardynałowi Blase’owi Cupichowi w kierowaniu Archidiecezją Chicago jako biskup pomocniczy i wikariusz generalny.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: nasze uczniostwo rodzi się ze spotkania z Bogiem

2025-12-19 16:08

[ TEMATY ]

Gniezno

prymas Polski

flickr.com/ Episkopat News

Nie ze studiów, nie z wiedzy, nie z poznania, ale ze spotkania z żywym Bogiem rodzi się nasze uczniostwo - mówił abp Wojciech Polak podczas przedświątecznego spotkania w Archidiecezjalnym Domu Księży Seniorów w Gnieźnie. Prymas Polski odwiedził wspólnotę ADKS w dniu swoich 61. urodzin.

Jak co roku do księży seniorów z Betlejemskim Światłem Pokoju przyszli harcerze z Hufca Gniezno. Opłatkiem i życzeniami podzielili się z nimi oraz pracownikami ADKS gnieźnieńscy klerycy, członkowie Stowarzyszenia Wspierania Powołań Kapłańskich, księża z gnieźnieńskiej kurii oraz instytucji centralnych, a także siostry elżbietanki, przyjaciele i byli dyrektorzy domu. Obecny był także bp Radosław Orchowicz, a pozdrowienia i zapewnienie o duchowej łączności przesłał abp senior Henryk Muszyński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję