Reklama

Niedziela w Warszawie

100. rocznica urodzin księdza – poety Jana Twardowskiego

Gdy się urodził, po Warszawie jeździły dorożki

Kiedy się urodził w roku 1915, po ulicach Warszawy jeździły dorożki. Całe życie był związany ze stolicą. Tu się wychował, tu ukończył liceum im. Tadeusza Czackiego, potem na Uniwersytecie Warszawskim studiował polonistykę, by wreszcie wstąpić do warszawskiego seminarium. W stolicy został też pochowany

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzieciństwo spędził przy Elektoralnej w mieszkaniu po Melchiorze Wańkowiczu. Ukończył renomowane liceum im. Tadeusza Czackiego, z czego dzisiejsi uczniowie i absolwenci są bardzo dumni. Potem studiował filologię polską na UW. Miał znakomitych profesorów: Wacława Borowego czy Juliana Krzyżanowskiego. Brał udział w Powstaniu Warszawskim.

Gdy w 1948 r. przyjął święcenia kapłańskie, wkrótce potem napisał w wierszu: „własnego kapłaństwa się boję/własnego kapłaństwa się lękam/i przed kapłaństwem w proch padam/i przed kapłaństwem klękam”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jan od Biedronki

Jako kapłan, pół wieku mieszkał przy kościele Sióstr Wizytek przy Krakowskim Przedmieściu. Był cichym księdzem, w cieniu wybitnych kapłanów, którzy tu działali: najpierw ks. Zieji, potem ks. Bozowskiego.

Do mieszkania Jana Twardowskiego prowadziły strome, kręte schody. Na skrzypiącej podłodze z desek stał tapczan, stary sekretarzyk, zegar z kukułką, klęcznik. W szufladzie „naparstek po mamusi”, „nożyczki”. Na stole „stare fotografie bez których przecież niepodobna istnieć”, „listy z ciszą w środku” i „kapelusz z lat szkolnych co młodość udaje”. Wśród nich rzucało się w oczy zdjęcie matki – pięknej kobiety w koku, w stylowej bluzce z gipiury.

Reklama

Nie było tam rzeczy zbędnych. Drobiazgi bowiem, jak mówił ks. Twardowski, są w życiu bardzo ważne. Na ścianach wisiały różne figurki z drewna, papieru i plastiku. Był ceramiczny osiołek, którego otrzymał od żony Zanussiego, a także wiele innych zwierzątek i kwiatów. I nic dziwnego, wszak z zamiłowania ks. Twardowski był przecież przyrodnikiem. Jeszcze jako chłopak zbierał zielniki, suszył liście, które wkładał później do książek. W młodości chodził też po lasach i polach ze swoim profesorem Gustawem Wuttke. Nazywał po imieniu ptaki, drzewa, zwierzęta, rośliny, kamienie. – Profesor witał je po łacinie i po polsku, a ja uczyłem się od niego tych nazw. Powtarzałem je tak długo, aż zapamiętałem – wspominał. – Kiedy nie wiedziałem, że jarzębina potrafi wyżywić całe stado ptaków i opóźnić ich odlot, powiedział: „Jak ty sobie dasz radę w życiu? Przecież nawet na jarzębinie się nie znasz”. Radził mu: „Nie pisz o ludziach tylko o drzewach”. I pisał, nazywany nieraz „Janem od Biedronki”, „jak odróżnić liść klonu od liścia jaworu”, albo „że kos boi się bardziej w ogrodzie niż w lesie”.

Nie ma ludzi niewierzących

Bezpośrednim stylem bycia przyciągał wielu. Toteż wielu czekało na niego, gdy niezmiennie, przez pięćdziesiąt lat, tuż przed godziną szesnastą, pojawiał się w zakrystii kościoła Wizytek. Siadał przy małym, prostokątnym stoliku, tuż obok kaloryfera, na którym grzała się czarna kotka. I słuchał niekończących się opowieści, zwierzeń, narzekań. Zdarzało się, że ktoś prosił o spowiedź czy chrzest. Opowiadał: – Kiedyś przychodził pewien artysta, który do końca życia deklarował się jako niewierzący. Bardzo go lubiłem. Byłem zdziwiony, kiedy okazało się, że czyta moje wiersze. Czuł chyba w sobie jakąś wewnętrzną pustkę.

Dla ks. Jana nie było podziałów. „Wierzących niewierzących/wszystkich nas połączy/ból niezasłużony/co zbliża do prawdy” – pisał. A największy problem miał zwykle, jak podkreślała zaprzyjaźniona z nim prof. Anna Świderkówna, co powie w kazaniu na pogrzebie niewierzącego. Żegnał wielu znanych literatów: Jerzego Andrzejewskiego, Stanisława Grochowiaka czy Annę Iwaszkiewicz.– Tak naprawdę nie ma ludzi niewierzących. Każdy przecież spotyka się z cierpieniem, ze śmiercią. Wiara nieustannie wkracza w nasze życie – podkreślał.

Życie reżyserią Pana Boga

Niekończących się opowieści, zwierzeń, spowiedzi, słuchał niemal do końca życia. Cierpliwie, bo „czas wtedy przychodzi gdy wcale go nie ma/i w sam raz tyle tylko ile go potrzeba”, jak pisał w wierszu.

Często bywało, że kiedy kończył swój „dyżur” w kościelnej zakrystii i powoli z laseczką w ręku szedł po asfaltowej uliczce do swego mieszkania, by wreszcie odpocząć, przy drzwiach znów czekali na niego ludzie. A on cierpliwie wyjaśniał im, że „życie jest reżyserią Pana Boga”, stąd „nie trzeba szukać odpowiedzi do końca”. I że „Bogu nie stawia się pytań: dlaczego?”.

Ks. Jan Twardowski jest pochowany w Świątyni Bożej Opatrzności w warszawskim Wilanowie.

2015-05-28 10:39

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Kochajcie Polskę, bez niej żyć się nie da”

„Mały Katyń”. Jak wiele jest miejsc rozrzuconych po naszej ojczystej ziemi, które można określić tym mianem. Do tej tragicznej listy prof. Wiktor Zin dopisał także ziemię grabowiecką. 25 września 1939 r. w Grabowcu i Grabowcu Górze żołnierze Armii Czerwonej wymordowali 37 oficerów i żołnierzy Wojska Polskiego. Byli to ułani pod wodzą rotmistrza Cierpickiego oraz improwizowany szwadron utworzony w Kowlu przez ppor. rezerwy Antoniego Chorążego. Sowieci wymordowali także rannych żołnierzy i lekarzy ze szpitala polowego. Męczeńską śmiercią zginęli lekarze – kpt. Henryk Wiślicki i ppor. rez. Marian Finto. Armia Czerwona nie poprzestała na tym; dokonała kolejnej zbrodni, mordując ok. 30 młodych ochotników maszerujących od strony Miączyna ku Grabowcowi.
CZYTAJ DALEJ

Ingres kard. Grzegorza Rysia będzie transmitowany w telewizji

2025-12-17 21:19

[ TEMATY ]

kard. Ryś

Piotr Drzewiecki

Ingres kard. Grzegorza Rysia odbędzie się w bazylice archikatedralnej na Wawelu. Weźmie w nim udział abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce.

Podziel się cytatem Nuncjatura Apostolska poinformowała o decyzji Ojca Świętego Leona XIV w sprawie nominacji dla kard. Rysia w dniu 26 listopada br. W lipcu 2011 r. papież Benedykt XVI mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej, a sakrę biskupią otrzymał z rąk kard. Stanisława Dziwisza 28 września tego samego roku. Na zawołanie biskupie wybrał słowa "Virtus in infirmitate" (Moc w słabości). 14 września 2017r., w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka arcybiskupem metropolitą łódzkim, natomiast 9 lipca 2023 roku - kardynałem. Oficjalna kreacja kardynalska odbyła się na placu św. Piotra 30 września 2023 r. Kościołem tytularnym kard. Grzegorza Rysia stał się kościół św. Cyryla i Metodego w Rzymie. Nowy arcybiskup metropolita krakowski jest członkiem Dykasterii ds. Biskupów oraz Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, a w ramach Konferencji Episkopatu Polski członkiem Rady Stałej KEP, przewodniczącym Rady ds. Dialogu Religijnego, przewodniczącym Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem, członkiem Rady ds. Ekumenizmu, członkiem Rady ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, a także Rady ds. Rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas na opłatku w Sejmie: współpraca to umiejętność ludzi mądrych

2025-12-18 13:59

[ TEMATY ]

sejm

opłatek

PAP/Marcin Obara

"Życzę wam, byście uczyli się współpracy. Współpraca jest umiejętność ludzi mądrych, głupi nie są do niej zdolni" - powiedział abp Adrian Galbas w czwartek podczas tradycyjnego spotkania opłatkowego parlamentarzystów w Sejmie.

Tradycyjne spotkanie opłatkowe parlamentarzystów w holu głównym Sejmu RP otworzyli gospodarze - Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty oraz Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. Marszałek Czarzasty w krótkim, osobistym wystąpieniu nawiązał do przewrotności historii, która sprawiła, że to on gości przedstawicieli Kościołów i kultywuje religijne tradycje w murach parlamentu. - Życzę wam pokoju, zdrowia i byście znaleźli spokój przy świątecznym stole. Przytulcie swoich bliskich. Życzę wam szczęścia, bo was kocham, lubię i szanuję - mówił do zgromadzonych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję