Kościół widzi cierpiących
Listopadowa intencja Papieża Leona XIV brzmi:
„Módlmy się, aby osoby zmagające się z myślami samobójczymi znalazły w swojej wspólnocie wsparcie, troskę i miłość, których potrzebują, oraz aby otworzyły się na piękno życia”.
„Jestem bardzo wdzięczny Ojcu Świętemu za to, że ten temat podjął i bardzo wyszczególnił” – mówi ks. Tomasz Trzaska. Ekspert Biura ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie zauważa ponadto, że Papież nazywa sytuację po imieniu i jasno wskazuje na tendencje samobójcze. „Nie tylko wzywa nas do wsparcia, do pomocy, do uważności, ale też sygnalizuje wyraźnie osobom w kryzysie: Kościół o was pamięta” – dodaje suicydolog, współautor książki „Zniknąć bez słowa”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pierwsza pomoc emocjonalna
Ks. Trzaska podkreśla, że chrześcijańska pomoc powinna być komplementarna – w parze z modlitwą muszą iść konkretne działanie pomocowe. „Nie możemy poprzestać na dobrych słowach – trzeba towarzyszyć, ale też pomagać w poszukiwaniu specjalistycznej pomocy” – dodaje.
Coraz więcej duchownych i katechetów uczy się reagować w sytuacjach kryzysowych. Wielu z nich chce pomagać w pierwszym kontakcie, udzielając tzw. pierwszej pomocy emocjonalnej. „Wiedzą już, gdzie kierować osoby, które cierpią” – mówi ks. Trzaska. Zastrzega jednak, że duchowa opieka to tylko część wsparcia.
„Osoba zmagająca się z myślami samobójczymi powinna spotkać się ze specjalistą – lekarzem czy psychologiem – który oceni jej stan i pomoże fachowo”
– mówi suicydolog w rozmowie z Vatican News.
Tabu wreszcie pęka
Zdaniem ks. Tomasza Trzaski, Kościół coraz dojrzalej mówi o zdrowiu psychicznym. „Myślę, że powoli pęka to tabu. A może nawet nie powoli – ono po prostu zaczęło pękać” – przekonuje. Współtwórca platformy „Życie warte jest rozmowy” uważa, że zmiana narracji zmienia także postawy społeczne. Dlatego, jak dodaje, papieska intencja ma wymiar przełomowy - żeby z jednej strony modlić się, a z drugiej strony szukać fachowej pomocy.
