Złodziej gwiazdą "miejskich rodeo". Chciał zerwać z przestępczością
Media francuskie podały we wtorek późnym wieczorem, że oskarżony to Abdoulaye N., mieszkaniec Aubervilliers - miejscowości na wschodzie aglomeracji paryskiej, administracyjnie należącej do departamentu Sekwana-Saint-Denis. N. był gwiazdą „cross bitume” - akrobatycznych popisów na motocyklu crossowym podczas jazdy w mieście, które często łączą się z nielegalnymi „miejskimi rodeo” urządzanymi przez motocyklistów.
Bliscy znajomi z Aubervilliers mówią, że N. był dla ich pokolenia ważną postacią i gwiazdą miejskich rodeo. Przy czym - jak relacjonuje portal BFMTV - jedna z tych osób opowiadała, że mężczyzna myślał o zerwaniu z nielegalnymi zajęciami, odkąd został ojcem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na portalach społecznościowych Abdoulaye N. używał pseudonimu „Doudou Cross Bitume” i na nich właśnie można obejrzeć jego popisy na motocyklu. Kilkanaście lat temu zaczął publikować w internecie nagrania wideo swoich motocyklowych akrobacji pod hasłem „zawsze jak najbliżej asfaltu”, wykonywanych np. przy placu Trocadero w Paryżu lub w okolicach Pól Elizejskich. Później publikował raczej nagrania pokazujące, jak uczy jazdy młodszych mieszkańców dzielnicy. Od końca września na jego profilu nie pojawiły się nowe nagrania.
Reklama
„Dziecko Aubervilliers”, sprawca znany raczej z drobniejszych przestępstw - pisze o 39-latku dziennik „Le Parisien”, oceniając, że chodzi o osobę spoza środowiska przestępczości zorganizowanej. Jak podał portal BFMTV, Abdoulaye N. miał być np. sądzony 5 listopada br. za to, że podczas zatrzymania w 2019 roku rozbił lustro na komisariacie.
39-latek jest pierwszym z dwóch zatrzymanych w sprawie włamania do Luwru, w których zidentyfikowaniu pomogły ślady DNA pozostawione na witrynie w muzeum i na wielu przedmiotach pozostawionych przez sprawców w trakcie ucieczki. Prokuratorka Paryża Laure Beccuau, mówiąc ogólnie o dwóch zatrzymanych w sprawie włamania do Luwru mężczyznach, przekazała, że chodzi o osoby skazane za włamanie, powiązane z przestępczością o różnym charakterze, niekojarzoną z przestępczością zorganizowaną.
Kto zlecił kradzież klejnotów?
Częściowo przyznając się do winy w związku z kradzieżą w Luwrze, Abdoulaye N. powiedział, że działał na zlecenie niezidentyfikowanych dotąd osób. Dziennik „Le Parisien” podał, że tę wersję potwierdził jego domniemany wspólnik Ayed G., który wspomniał też o hipotezie zleceniodawcy z zagranicy.
Złodzieje nie wiedzieli, gdzie się włamują?
Mężczyźni - według „Le Parisien” - złożyli przed śledczymi zdumiewające zeznania, np. jeden z nich powiedział, że nie wiedział, iż włamuje się do Luwru, bo sądził, że muzeum mieści się tylko w budynkach koło szklanej piramidy. Drugi zaś twierdził, że był przekonany, że budynek, do którego się włamali, jest nieczynny w niedzielę i nie będzie w nim zwiedzających.
Śledczy są też zdziwieni liczbą śladów pozostawionych przez obu mężczyzn na miejscu przestępstwa - dodaje „Le Parisien”.
