Reklama

Niedziela Legnicka

Muzyka z twórczością papieską w katedrze

Niedziela legnicka 41/2014, str. 6

[ TEMATY ]

muzyka

Ks. Piotr Nowosielski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wieczór ostatniego dnia września był okazją do spotkania melomanów w murach legnickiej katedry, aby wziąć udział w finałowym koncercie 23. Legnickich Wieczorów Organowych. Jest to międzynarodowe wydarzenie od maja do września, które odbywa się w jeden wtorkowy wieczór miesiąca.

Finałowy koncert miał wyraźnie kilka części. W pierwszej z nich uczestnicy mieli okazję wysłuchać utworów organowych Mieczysława Surzyńskiego „Capriccio” i Césara Francka „Allegretto g-moll”, w wykonaniu prof. Andrzeja Chorosińskiego. W kolejnej zaprezentowany został „Tryptyk rzymski” część II: „Medytacje” – poemat papieża Jana Pawła II w opracowaniu Fryderyka Stankiewicza. I choć kompozytor nigdy nie spotkał się osobiście z Janem Pawłem II, to jednak skomponowane dzieło stało się okazją do takiego symbolicznego spotkania, swoistego „dialogu” między słowem zawartym w „Tryptyku” a abstrakcją współistotną muzyce. Rozmaitość zastosowanych do tej prezentacji gatunków muzycznych, recytacje w wykonaniu Michała Chorosińskiego, wirtuozeria muzyków (Fryderyk Stankiewicz – fortepian i Romuald Szałek – flety proste) oraz piękne współbrzmienie głosów Zespołu Wokalnego Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego w Kaliszu (Katarzyna Regulska – sopran; Magdalena Michalak – sopran; Sylwia Feldmann – mezzosopran; Anna Olas – alt; Adam Michalak – tenor; Eryk Szolc – bas) było niezwykłą duchową ucztą dla audytorium.

Spotkanie zakończyła „Toccata” Mieczysława Surzyńskiego w wykonaniu prof. Chorosińskiego. Koncert został nagrodzony owacjami na stojąco, a wykonawcy zrewanżowali się powtórnym wykonaniem fragmentu „Tryptyku”. Dziękując za udział w spotkaniu i wydarzeniu, prowadząca koncert Krystyna Kunecka, zaprosiła na kolejne wieczory z muzyką już za rok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-10-09 07:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto wozi drzewo do lasu?

I znowu europejski show-biznes pokazał nam miejsce, w którym aktualnie znajduje się nasza muzyka popularna.

Kiedy myślę o niedawnym finale, w mojej głowie przecina się kilka wektorów, każdy prowadzący myśli w innym kierunku. Oczywiście, jest ten zbudowany na patriotyzmie, który nakazuje wierzyć, że tym razem jedziemy podbić świat, pokazać muzykę rozrywkową przez duże R. Bardzo szybko do głosu dochodzi jednak ta część mojego ja, która mówi: daj spokój, z drzewem do lasu? No właśnie, rzecz w tym, że od strony wizualnej Gaja Justyny Steczkowskiej była efektowna, o czym najlepiej świadczy ocena telewidzów nieszczędzących SMS-ów, którymi głosowali za piosenką reprezentującą polskiego telewizyjnego nadawcę narodowego. Co tu ukrywać, opinie telewidzów były skrajnie różne od oceny jurorów z poszczególnych państw uczestników. To szybko uruchomiło lawinę domysłów, teorii spiskowych – królowała ta, która mówiła, że nas najzwyczajniej nie lubią. A ja mam swoją teorię. Co więcej, ugruntowaną na doświadczeniu bycia przewodniczącym polskiego jury Eurowizji w 2017 r. Nie kryję, to nie jest zabawa, wszystko objęte jest licznymi klauzulami poufności, skrupulatnie zapisywane i archiwizowane. Organizatorzy stawiają również ważny wymóg profesjonalizmu. Profesjonalizm nie wyklucza jednak sympatii. Wiadomo, kraje bałkańskie wspierają swoich, niemieckojęzyczne, podobnie jak skandynawskie, mają swoich faworytów „bliższych ciału”. Tak zwana wielka piątka również sobie wzajemnie nie robi krzywdy. Ale, co zauważam, nie pierwszy raz dysproporcja między oceną jury a publiczności co do polskiego artysty czy artystki jest tak spektakularna. Długo się zastanawiałem, co jest tego powodem. Nie chcę być tutaj adwokatem, ale odnoszę wrażenie, że jury ocenia bardziej jakość samej piosenki, stosując bardzo sztywne oceny (melodyjność, festiwalowość, chwytliwość, to, czy wpada w ucho, itp.), podczas gdy publiczność ocenia widowiskowość, to, czy show zapiera dech w piersiach, czy nie.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: chcę być biskupem dla wszystkich

2025-12-10 12:48

[ TEMATY ]

Kard. Grzegorz Ryś

Piotr Drzewiecki

Kard. Grzegorz Ryś żegna archidiecezję łódzką

Kard. Grzegorz Ryś żegna archidiecezję łódzką

Chcę być absolutnie dla wszystkich, ale życie pokaże, w jaki sposób to czynić - mówi w wywiadzie dla KAI kard. Grzegorz Ryś. Nowy metropolita krakowski 13 grudnia będzie dziękował za posługę w archidiecezji łódzkiej, a 20 grudnia dokona uroczystego ingresu do katedry św. Stanisława i św. Wacława na Wawelu.

O. Stanisław Tasiemski OP, KAI: Ksiądz Kardynał w Łodzi spędził 100 miesięcy. Z jakimi wrażeniami opuszcza Ksiądz Kardynał to miasto? Niekiedy słyszymy, że biskup poślubia diecezję. To pierwsza diecezja, w której Ksiądz Kardynał był ordynariuszem.
CZYTAJ DALEJ

Mija 100 lat od objawień wzywających do nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca

2025-12-11 07:44

[ TEMATY ]

Fatima

Łucja Dos Santos

Coimbra – Muzeum S. Łucji/ zdjęcia: Grażyna Kołek

10 grudnia 1925 r. Matka Boża ukazała się Łucji z Dzieciątkiem Jezus w jej celi zakonnej.

Do objawienia w Pontevedra doszło 10 grudnia 1925 r. Wizjonerka fatimska Łucja dos Santos, wtedy już jedyna żyjąca z trojga dzieci, które widziały Maryję w 1917 r., była postulantką w Zgromadzeniu Sióstr Świętej Doroty (tzw. Doroteuszki). Klasztor znajdował się w hiszpańskiej miejscowości Pontevedra.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję