Reklama

Różowe okulary i wyborcze obietnice

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Premier Donald Tusk 8 stycznia br. na konferencji prasowej poinformował, że nasz kraj w 2022 r. będzie w gronie 20 najbogatszych państw świata. Ponadto pod względem długości autostrad i dróg ekspresowych już w roku 2016, a najpóźniej w roku 2017, wyprzedzimy Wielką Brytanię i będziemy piątym państwem w Europie – po Niemczech, Francji, Hiszpanii i Włoszech. Oczywiście, cywilizacyjnemu skokowi Polski będzie towarzyszył dobrobyt i bezpieczeństwo polskich rodzin (półtora miliona Polaków dotkniętych obecnie ubóstwem, zdaniem premiera, opuści strefę biedy).

Oczywiście, ów dobrobyt osiągniemy dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej: w ciągu 7 lat dostaniemy 500 mld zł. Słowa premiera potwierdziła wicepremier Elżbieta Bieńkowska, odpowiedzialna za otrzymanie i wydatkowanie tych pieniędzy. Cóż, rozpoczął się rok wyborczy, mamy tradycyjny festiwal wielkich rządowych obietnic, wygłaszanych z przekonaniem, że „ciemna masa” to kupi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie kupi, dlatego grzecznie pytam: jeśli teraz unijna manna z nieba rozwiąże wszystkie nasze problemy, to dlaczego nie stało się to wcześniej, skoro w ciągu minionych 10 lat dostaliśmy już z UE więcej, niż obecnie się spodziewamy? Jak mam uwierzyć, że teraz będzie lepiej, skoro za rządów PiS mieliśmy już 7-procentowy wzrost gospodarczy, a obecnie tylko 1,3 proc.? Czy ma być lepiej, bo więcej uda się wyżebrać oraz pożyczyć z zagranicy?

Reklama

Ale skoro unijnych pieniędzy ma być aż 500 mld zł, to dlaczego rząd dokonuje skoku na pieniądze Lasów Państwowych, od których chce wycisnąć w najbliższych dwóch latach miliard trzysta milionów zł, co jednak może doprowadzić gospodarkę leśną do upadku?! Jeśli dostaniemy tak dużo pieniędzy z UE na drogi, to po co ta wymówka premiera, że pieniądze pozyskane z Lasów Państwowych pójdą na budowę i remonty dróg lokalnych?!

Premier przysięga, że nie chodzi mu o prywatyzację Lasów Państwowych, że gotów jest natychmiast wprowadzić zapis do konstytucji, gwarantujący, iż wszyscy będą mogli swobodnie wchodzić do lasów i korzystać z ich uroków, tak jak teraz. Wierzę mu, ale równocześnie widzę, jak rozpaczliwie poszukuje pieniędzy, aby załatać braki w budżecie, jak bezrefleksyjnie wymienia owe 500 mld zł, nie odejmując naszej składki, która wyniesie w tym czasie ponad 150 mld zł, i zapominając, że na każdy unijny wniosek musimy mieć własny wkład, a ponieważ go nie mamy, to pożyczamy. Jako mądry gospodarz premier powinien wiedzieć, że z pieniędzy unijnych „żywi się” u nas 200 tys. urzędników, że trzeba będzie odjąć z tej sumy na wydatki związane z Pakietem Klimatycznym, Paktem Fiskalnym, Wspólnym Europejskim Patentem czy tzw. Unią Bankową (koszty wzrosną o, bagatela, 200 mld zł), i gdyby teraz to wszystko podsumować, okaże się, że Polska zamiast z UE korzystać, dopłaca do niej.

Reklama

Dlatego radzę premierowi, aby nie wpędzał Lasów Państwowych w długi, bo później czeka je taki sam mechanizm, jak w przypadku wielu państwowych przedsiębiorstw czy szpitali – prywatyzacja. Niech nie zapomina, że miliardowe korzyści z posiadania lasów czerpie naród. Prywatny właściciel pozwoli nam wchodzić do lasu, bo to zapewni konstytucja, ale czy zadba o przyszłość lasów? Zapewne zachowa się tak jak dotychczasowi kupcy tysięcy polskich sprywatyzowanych przedsiębiorstw, tzw. zagraniczni inwestorzy, po których zostały tylko puste hale, nieczynne portowe dźwigi, wygasłe kominy…

Nie wierzę w żadne obietnice premiera, ani te dotyczące „deszczu” unijnych pieniędzy, ani te o utrzymaniu Lasów Państwowych w rękach Skarbu Państwa. Nie wierzę, jak wyjaśnia: „Warto sięgnąć po te środki kumulowane przez lata, także po to, aby ustawowo zagwarantować Lasom Państwowym absolutnie bezpieczny byt na dziesiątki lat do przodu”. Czy ktoś to potrafi zrozumieć? Zabieramy Lasom Państwowym uciułane pieniądze, aby zagwarantować im bezpieczną przyszłość! To brzmi tak, jak niedawno uchwalona ustawa PO-PSL o Otwartych Funduszach Emerytalnych: zabieramy do budżetu państwa większą część składki odkładanej w OFE, aby Polakom zapewnić w przyszłości wyższą emeryturę. Czy ktoś zna przypadek, że coś się komuś zabiera i poszkodowany na tym zyskuje?

Reklama

Ten rząd jest skrajnie nieudolny, nie ma żadnej długofalowej strategii rozwoju kraju, o czym świadczy niekontrolowana, niemal darmowa wyprzedaż koncesji na wydobycie gazu łupkowego. Nie dość na tym, jest niebywale skorumpowany – czego dowodzą np. afery przetargowe, z tą największą, nazywaną infoaferą III RP (według KE, ok. 25 proc. wielkich przetargów w Polsce mogło być dotkniętych korupcją). Ponadto ten rząd zadłuża nas po przysłowiowe uszy (blisko 950 mld zł pod koniec 2013 r.). Ten rząd potrafi zmarnotrawić każde pozyskane środki, czego dobitnym przykładem jest budowa dróg i autostrad: wydaliśmy na nie ponad 100 mld zł, większość firm i sprzętu była z zagranicy, a ponad połowa polskich firm, które jako podwykonawcy je budowały, jest albo w upadłości, albo w likwidacji.

Panie Premierze, niech Pan zdejmie różowe okulary. A Pańskie kolejne obietnice wyborcze nie są warte „funta kłaków”.

* * *

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997 – 2001, w latach 2005-11 senator RP;
www.ryszka.com

2014-01-14 13:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boże narodzenie – byle nie magiczne...

Kochani chrześcijanie! Niech te święta będą: Boże i pobożne, rodzinne i pełne miłości, radosne i spokojne! Niech będą wymarzone i najwspanialsze z dotychczas przeżywanych! Byle nie były to święta... magiczne!
CZYTAJ DALEJ

Włochy: Sąd zgodził się na zmianę płci metrykalnej 13-letniego dziecka

2025-12-22 07:13

[ TEMATY ]

płeć

zmiana płci

Adobe Stock

Dyskusję we Włoszech wywołała decyzja sądu, który zgodził się na zmianę płci metrykalnej 13-letniego dziecka, przechodzącego tranzycję. To najmłodsza osoba w kraju, wobec której zapadło postanowienie o takiej korekcie aktu urodzenia. Wnioskowali o to rodzice. Czy to nie jest szaleństwo?

Lokalna gazeta „Il Resto del Carlino”, a za nią poniedziałkowa włoska prasa opisała przypadek rodziny z prowincji La Spezia w Ligurii, w której urodziły się dwie dziewczynki.
CZYTAJ DALEJ

Bóg blisko ludzi

2025-12-22 19:26

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Sandomierzu można już oglądać „żywą szopkę”, która na trwałe wpisała się w świąteczny krajobraz miasta. Tradycyjnie przygotowywana jest ona przy diecezjalnym Schronisku dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Trześniowskiej.

Tegoroczna inauguracja „żywej szopki” odbyła się 22 grudnia wieczorem. Wśród obecnych znaleźli się: biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, ks. Bogusław Pitucha – dyrektor Caritas, wicestarosta sandomierski Grażyna Szklarska, przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Bolewski, a także mieszkańcy schroniska oraz podopieczni placówek Caritas. Przy śpiewie kolęd, który prowadziła Wspólnota „Przyjaciele Oblubieńca”, figurka Dzieciątka Jezus została przeniesiona do szopki przez dzieci wcielające się w role Maryi, Józefa oraz aniołów. Następnie Biskup Sandomierski odmówił modlitwę, po czym przybyli na koniach Trzej Królowie i oddali pokłon Dzieciątku. Inaugurując żywą szopkę, bp Krzysztof Nitkiewicz wyjaśnił jej sens.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję