Reklama

Bóg objawia się w śpiewie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chcąc dowiedzieć się, jaki jest Pan, często słuchamy autorytetów duchowości, sięgamy po mądre artykuły,

książki czy filmy. Uczestniczymy w rekolekcjach, w grupach dyskusyjnych. W końcu, chyba najważniejsze - próbujemy się modlić. „Sanctus, Dominus Deus Sabaoth”. Święty - znaczy inny. Bóg lubi objawiać się nam jako Ktoś inny, niż myślimy, więc szukamy Go w ciszy, w pięknie, w ludziach, w nauce, a czasami - w śpiewie, w kontemplacji Słowa Bożego lub w innych tekstach natchnionych, połączonych z pięknem dźwięku. Kilka lat temu z grupką przyjaciół zaczęliśmy szukać Boga poprzez śpiew. Zauważyłem, że śpiew angażuje całościowo naszą wolę, rozum, ciało i emocje. Po jakimś czasie śpiew zaczął zmieniać naszą relację z Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

No właśnie, co daje modlitwa śpiewem? Po pierwsze - żyję Słowem. Gdy wielokrotnie powtarza się prosty tekst, po jakimś czasie zapada on tak głęboko, że krąży w myślach nieraz i pół dnia. Przypomina to dar języków, kiedy to Duch Święty modli się w nas. Po drugie - w śpiewie doświadczam poznania piękna bezpośrednio związanego z Niewidzialnym, niezależnie, czy śpiewam chorał, harmonię, czy współczesne pieśni uwielbieniowe. Dotyka mnie piękno, które jest niedefiniowalne. Po trzecie wreszcie - w modlitwie śpiewem czuję przedsmak nieba. Przecież tam właśnie trwa nieustanna pieśń cherubinów, serafinów, aniołów i świętych, w którą Kościół mnie włącza podczas Eucharystii.

Nasza fascynacja modlitwą śpiewaną przekłada się na działanie. W Krakowie animujemy liturgię oraz czuwania, m.in. podczas comiesięcznej akcji „Chrystus w Starym Mieście” w bazylice Mariackiej.

Jestem przekonany, że Pan Bóg w śpiewie objawia nam się w szczególny, choć prosty sposób: jako Osoba nieogarniona, pociągająca pięknem i chęcią trwania w Nim bezustannie.

Zachęcam, aby każdy, kto chce poznawać Boga, spróbował na serio takiej modlitwy i to koniecznie w różnorodnej formie: zarówno w wielogłosie czy chorale, jak i w śpiewie współczesnym, uwielbieniowym. Nic nie straci, a może zyskać dar, tak bardzo potrzebny w naszych wspólnotach.

2013-01-02 11:57

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Moja Jerozolima

Niedziela Ogólnopolska 12/2018, str. 52-53

[ TEMATY ]

Jerozolima

Niedziela Młodych

Andrey Shevchenko/fotolia.com

Tuż przed rozpoczęciem tegorocznego Wielkiego Postu udało mi się odwiedzić wyjątkowe miejsce, Ziemię Świętą. Marzenie stało się rzeczywistością, gdy po kilkugodzinnej podróży znalazłam się w Jerozolimie, mieście szczególnie wybranym przez Boga. Mieście, które pokochało i odrzuciło Zbawiciela świata, a w którym tak naprawdę nieustannie ścierają się przeszłość z teraźniejszością

Trudno tu teraz odnaleźć atmosferę wydarzeń Wielkiego Tygodnia. Gwar miesza się z kurzem, zachwyt z rozgoryczeniem. Oślepiający blask kolorowych pamiątek usiłuje przyciągnąć uwagę i zawartość portfela każdego pielgrzyma. Pomocny okazał się jednak różaniec w ręce i ciche rozważanie wszystkich tajemnic.
CZYTAJ DALEJ

Już w sobotę Ikona Jasnogórska wróci do katedry Notre-Dame. Jakie są polskie związki ze słynną świątynią?

W ponad 800-letniej historii świątyni na wyspie Île-de-la-Cité nie brakuje śladów polskich. Już w XII w. – podczas paryskich studiów – modlił się w niej późniejszy biskup krakowski i kronikarz Wincenty Kadłubek, a sto lat po nim Witelon, mnich, fizyk, matematyk i filozof. 8 listopada br. będzie miała miejsce wyjątkowa uroczystość ponownego wprowadzenia Ikony Jasnogórskiej do Kaplicy Polskiej w katedrze Notre-Dame.

Przez stulecia do katedry przybywały kolejne pokolenia Polaków pobierających nauki na Sorbonie. Wystarczy wspomnieć choćby Jana Radlicę, z uwagi na niski wzrost zwanego Minorem, który po powrocie do kraju w 1380 r. został kanclerzem koronnym i biskupem krakowskim, albo Tomasza z Krakowa, który w 1385 r, uzyskał w Paryżu stopień mistrza i wykładowcy teologii.
CZYTAJ DALEJ

W. Brytania/ Zmarła aktorka Pauline Collins, znana z filmu „Shirley Valentine”

2025-11-06 20:41

[ TEMATY ]

aktorka

zmarła

Pauline Collins

Adobe Stock

W wieku 85 lat w Londynie zmarła brytyjska aktorka Pauline Collins, znana z tytułowej roli w filmie „Shirley Valentine” – poinformowała w czwartek rodzina. Za tę kreację była nominowana m.in. do Oscara. Aktorka od kilku lat cierpiała na chorobę Parkinsona.

W oświadczeniu opublikowanym przez najbliższych napisano, że Collins była „błyskotliwą i dowcipną osobowością na scenie, jak i ekranie. (…) W swojej znakomitej karierze grała polityczki, matki i królowe”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję